Pielgrzymi mieli wyruszyć na kanonizację Jana Pawła II do Watykanu specjalnym pociągiem, wyczarterowanym od PKP. Ale organizator nie zapłacił.
Pociąg miał odjechać o 9.14 z Dworca Wschodniego. Jeszcze trzy dni temu organizator Marek Malisiewicz usiłował zebrać chętnych na "Ekspres Miłosierdzia" - specjalny pociąg do Rzymu, na kanonizację Jana Pawła II. Ceny biletów przekraczały jednak grubo stawki rynkowe: miejsce siedzące w pociągu miało kosztować 1100 zł, leżące - 2200 zł. Może dlatego trudno było znaleźć 600-700 osób, które będą chciały nim jechać. Organizator za nieudany wyjazd obarcza jednak PKP, twierdząc, że nie przedstawiła mu odpowiedniej umowy. Polskie Koleje Państwowe odpowiadają, że umowę do podpisu przedstawiły, a organizator nie przelał pieniędzy za pociąg.
"Informujemy, że ze względu na brak podpisania umowy i zrealizowania płatności przez jednego z organizatorów wyjazdów do Rzymu, pociąg, który miał odjechać z Warszawy Wschodniej 25 kwietnia o godz. 09.14, został odwołany" - podała w komunikacie rzeczniczka PKP Intercity Zuzanna Szopowska. Pociąg był przygotowywany przez PKP na zasadzie czarteru. Do uregulowania było 407 tys. złotych.
Pociągiem "Ekspres Miłosierdzia" miała jechać duża grupa Polaków z Kresów, dla których wyjazd do Rzymu miał dwie płaszczyzny: obok wspólnych rekolekcji i modlitwy, spotkanie z rodakami z Macierzy oraz Polonią. Do Rzymu, na stację Roma San Pietro, mieli dotrzeć 26 kwietnia o godz. 16. Na razie nie wiadomo, ile osób zostało poszkodowanych przez organizatora wyjazdu.
PKP Intercity wyczarterowało dla zainteresowanych wyjazdem na uroczystości kanonizacyjne Jana Pawła II i Jana XXIII do Rzymu, które odbędą się w niedzielę, jeszcze pięć pociągów. Rzeczniczka PKP Intercity podkreśliła, że biura podróży, które je zamówiły, wywiązały się z umów ze spółką i nie ma zagrożenia, że ich wyjazdy nie dojdą do skutku.