0m 44s

Irek, który nie płakał

O trudnym macierzyństwie. – Każdego wieczoru wspominam te wydarzenia. Płaczę i modlę się – mówi Leokadia Rowińska, dziś 90-letnia mama Irka, najmłodszej ofiary Marszu Śmierci.

Tomasz Gołąb

|

22.05.2014 00:00Gość Warszawski 21/2014

dodane 22.05.2014 00:00
0

Z pomarszczonych dłoni różańca nie wypuszcza. Dobrze pamięta chwile na obozowej pryczy: tam też wzdychała do Matki Bożej, bo jednej z więźniarek udało się przemycić do obozu cenne paciorki. Do dziś trzy razy dziennie mówi też krótką modlitwę, której nauczyła się w Auschwitz-Birkenau. „Eucharystyczne Serce Jezusa, ognisko Bożej Miłości, daj pokój światu”.

Dziękujemy, że z nami jesteś

Subskrybuj i ciesz się nieograniczonym dostępem do wszystkich treści

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń ten artykuł
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Zapisane na później

Pobieranie listy