O godz. 15 poziom wody Wisły osiągnął w stolicy stan ostrzegawczy, tj. 650 cm. Prezydent m.st. Warszawy wprowadziła pogotowie przeciwpowodziowe na terenie Warszawy.
Woda zalała znaczną część terenów położonych między wałami przeciwpowodziowymi. Zalała m.in. część przebudowywanych bulwarów. Ciężarówki w pośpiechu wwoziły do umacniającej brzegi konstrukcji tony piachu. W wielu miejscach woda sięgnęła podstawy wałów.
"Obecnie nie ma zagrożenia dla chronionych terenów miasta oraz zamieszkującej tam ludności. Władze miasta, służby i straże są przygotowane do bezpośredniej ochrony mieszkańców i miejsc zagrożonych. Na bieżąco monitorowany jest poziom wód, stan wałów oraz innych urządzeń przeciwpowodziowych. Przygotowane zostały odpowiednie siły i środki w celu skierowania ich w miejsca najbardziej zagrożone" - podano w komunikacie o ogłoszeniu stanu przeciwpowodziowego.
Szybki wzrost poziomu wody rzeki Wisły w Warszawie, spowodowany przechodzeniem fali wezbraniowej, powstałej na skutek ubiegłotygodniowych intensywnych opadów deszczu w Małopolsce i na Podkarpaciu, zaskoczył specjalistów. Według nich fala kulminacyjna miała przez Warszawę przejść dopiero dziś w nocy lub jutro.
"Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej przewiduje wzrost poziomu wody w Wiśle w Warszawie do stanu 695 cm, a od dnia 23 maja (czwartek) stopniowy jej spadek. Tereny położone pomiędzy Wisłą a wałami przeciwpowodziowymi zostaną zalane. Poziom wody w ciekach wpływających do Wisły może wzrastać, w wyniku czego możliwe jest podtapianie przyległych terenów miejskich, również tych zabudowanych" - czytamy w komunikacie.
Prezydent miasta zwróciła się do mieszkańców i osób przebywających na terenie Wilanowa, Dolnego Mokotowa, Powiśla, Młocin Wschodnich, Wawra, Pragi Południe, Pragi Północ i Białołęki o należyte przygotowanie rodziny i dobytku na wypadek wzrostu zagrożenia powodziowego.