Finisz kampanii. Debata "jedynek"

- Auschwitz dla Rosjan jest tym, czym dla Polaków Katyń - tak stwierdził Paweł Zalewski, kandydat PO do europarlamentu podczas Warszawskiej Debaty Wyborczej. Co jeszcze powiedzieli przyszli posłowie PE na kilka dni przed wyborami?

20 maja w Teatrze Palladium studenci Uniwersytetu Warszawskiego przygotowali debatę z warszawskimi „jedynkami” kandydującymi do Parlamentu Europejskiego.

W debacie wzięli udział Jacek Kurski (Solidarna Polska), Krzysztof Bosak (Ruch Narodowy), Wojciech Olejniczak (SLD), Zdzisław Krasnodębski (PiS), Ryszard Kalisz (Europa Plus Twój Ruch), Paweł Kowal (Polska Razem Jarosława Gowina), Paweł Zalewski (PO) oraz Agnieszka Grzybek z Partii Zielonych. Zabrakło Michała Marusika z Nowej Prawicy Janusza Korwin-Mikkego, co stało się powodem żartów zebranych. A poseł PO przygotował nawet transparent zniechęcający do głosowania na Nową Prawicę. Debatę poprowadził redaktor Marek Magierowski (tygodnik "Do Rzeczy").

W pierwszej części debaty każdy z kandydatów indywidualnie odpowiadał na pytania prowadzącego. Jacek Kurski musiał zmierzyć się z odpowiedzią na pytanie o spot reklamowy wymierzony w homoseksualistów „Nie dla homo”. Padły również pytania o politykę historyczną.

- Parlament Europejski jest miejscem wymiany opinii i kształtowania świadomości. Widoczne są tam już zmiany interpretacji II wojny światowej. Sformułowania takie jak „kłamstwo oświęcimskie” czy „polskie obozy” to brak szacunku dla ofiar.  Powinniśmy karać sprawców tych zbrodni, ale to nam błędnie przypisuje się organizację tych obozów – mówił prof. Zdzisław Krasnodębski.

Ciekawym argumentem w sprawie stosunków polsko-rosyjskich i zaproszenia prezydenta Rosji na obchody wyzwolenia obozu w Auschwitz posłużył się Paweł Zalewski.

- Auschwitz jest tym samym dla Rosjan, czym Katyń dla Polaków - mówił.

Poproszony o rozwinięcie i umotywowanie tej myśli, która wzbudziła na sali konsternację, tłumaczył: - To były ludobójstwa, nie otwierajmy dyskusji. To, czym dla rządu sowieckiego było ludobójstwo Polaków w Katyniu, miało podobny cel, co eksterminacja radzieckich inteligentów w Auschwitz – tłumaczył się eurodeputowany PO.

W dalszej części kandydaci na europosłów odpowiadali na pytania publiczności, m.in. o edukację, warunki bezpieczeństwa pracy, stosunek do aborcji, mniejszości seksualnych i ideologii gender.

- Unia nie powinna zajmować się edukacją - powiedział Krzysztof Bosak z Ruchu Narodowego. - Każde państwo ma swoje własne potrzeby edukacyjne. Postulowałbym nawet zmniejszenie roli centralnej władzy w ustalaniu systemu edukacji. Być może to rodzice mogliby zarządzać edukacją swoich dzieci? - zastanawiał się.

 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..