Marzyli o dziennikarstwie, resocjalizacji, pasjonowali się kolarstwem. Zostawili wszystko, by służyć Chrystusowi. W liturgiczne wspomnienie Najświętszej Maryi Panny, Wspomożycielki Wiernych 18 diakonów z archidiecezji warszawskiej z rąk kard. Kazimierza Nycza przyjęło święcenia kapłańskie.
Archikatedrę warszawską wypełniał tłum. Przybyli rodzice, krewni, znajomi, zaprzyjaźnione siostry zakonne, kapłani, wychowawcy z seminarium oraz proboszczowie, do których parafii udadzą się nowo wyświęceni księża. Na twarzach gości widać było radość.
- Wiele razy przychodzimy do tej katedry na Mszę św. Ta dzisiejsza, sprawowana w dniu święceń kapłańskich jest szczególnie radosna. Dzień święceń kapłańskich jest szczególnie ważny, radosny i otwierający perspektywę dla Kościoła partykularnego i Kościoła warszawskiego. Zachęcam wszystkich do wielkiej modlitwy za neoprezbiterów, a jednocześnie za Kościół, któremu będą służyć - powiedział rozpoczynając liturgię kard. Kazimierz Nycz.
Msza św., w czasie której diakoni otrzymali sakrament święceń kapłańskich przebiegała zgodnie ze specjalnym rytuałem. Po liturgii słowa, kandydaci do przyjęcia święceń zostali "wezwani po imieniu”. Po przedstawieniu ich metropolicie warszawskiemu, każdy z nich odpowiedział "jestem” na znak gotowości do służby Bogu. Następnie rektorzy warszawskich seminariów wraz z prowincjałem pasjonistów poprosili kard. Nycza o udzielenie przedstawionym kandydatom święceń prezbiteratu. Każdy diakon osobiście przed metropolitą warszawskim wyrażał wolę pełnienia posługi kapłańskiej. Gestem złożenia rąk w ręce kard. Nycza przyrzekał cześć i posłuszeństwo biskupowi oraz jego następcom. Następnie diakoni, na znak oddania się Bogu, leżąc krzyżem na posadzce kościoła przywoływali wstawiennictwa wszystkich świętych.
Kandydaci do święceń nie ukrywali swojej radości
Agata Ślusarczyk /GN
Głównym obrzędem święceń był gest nałożenia rąk przez kardynała oraz modlitwa konsekracyjna. Gest nałożenia rąk powtórzyli za głównym celebransem wszyscy kapłani obecni w świątyni. Następnie prezbiterzy otrzymali szaty kapłańskie: stułę i ornat. Metropolita warszawski namaścił im dłonie, a także wręczył patenę z hostią i kielich z winem na znak tego, że odtąd ich życie ma się utożsamiać ze składaną ofiarą eucharystyczną. Od tego momentu, nowo wyświęceni księża włączyli się w sprawowanie liturgii.
Na zakończenie kard. Kazimierz Nycz skierował do nowo wyświęconych księży pasterskie słowo nawiązujące do dzisiejszego czytania, iż skarb kapłaństwa przechowywany jest w naczyniu glinianym. - Warto o tym pamiętać od samego początku kapłaństwa z dwóch powodów: aby sobie prawdziwie cenić, pilnować i strzec daru kapłaństwa, a drugiej strony, by być pokornym - wyjaśnił.
Zachęcił neoprezbiterów do zapoznania się z dokumentem Konferencji Episkopatu Ameryki Łacińskiej tzw. dokumentem z Aparecidy, w którym zawarty jest program nie tylko dla Kościoła w Ameryce Południowej, ale za sprawą papieża Franciszka także program dla Kościoła w Europie i Polsce. Ujęte są w nim wskazówki, jak trafić do świata, który odchodzi od Boga i Kościoła. Kard. Nycz wskazał na trzy słowa klucze: misyjność, autentyczne świadectwo życia i służba. - Niech to będzie także droga waszego kapłańskiego życia wszędzie tam, gdzie was Pan Jezus pośle przez biskupów - powiedział metropolita warszawski.
- Widzenie ludzkie niczego nie rozwiązuje, prowadzi do socjologizmów i ideologizmów. Potrzebne jest widzenie oczami Pana Jezus, które zdobywa się na modlitwie i głębokiej refleksji przed Bogiem - dodał kardynał.
Pod koniec uroczystości świeceń kapłańskich z rąk kard. Kazimierza Nycza nowo wyświęceni księża otrzymali dekret kierujący ich do pierwszych parafii (sprawdź, dokąd udali się nowi księża >>).
Po Myszy św. nowo wyświęceni księża dzielili się swoimi wrażeniami. - Byłem podekscytowany. Prawie całą noc spędziłem na modlitwie. Gdy rozpoczęła się Msza św. ogarnęła mnie radość - wspomina ks. Paweł Zaręba. Dodaje, że przed podjęciem decyzji o kapłaństwie pasjonował się kolarstwem. - Jeśli pozwolą mi na to obowiązki, chcę organizować rowerowe wycieczki z młodzieżą, podczas których modlitwa, sport i nawiązywanie przyjaźni będą pomagać młodym ludziom odkrywać ich drogę - mówi.
- Szok, wciąż nie mogę uwierzyć, że jestem księdzem. Pan Bóg jest wielkim ryzykantem, że powiedział: "Tak, chcę, żebyś był moim kapłanem". Z drżeniem myślę o tym, że jutro będę sam odprawiał Mszę św. i usiądę do konfesjonału. Powołanie to tajemnica, po ludzku nie da się tego wytłumaczyć - mówił z kolei ks. Kamil Falkowski, który już wkrótce wyjedzie na swoją pierwszą parafię do Grójca. Marzeniem młodego księdza było dziennikarstwo i resocjalizacja. - Na szczęście wyszło inaczej, tak jak On chciał - przyznaje kapłan i dodaje: - Przez całe moje życie Pan Bóg podprowadzał mnie pod seminarium, choć ja tego nie widziałem
Święcenia kapłańskie w stopniu prezbiteratu otrzymało 18 diakonów archidiecezji warszawskiej: Tomasz Bek, Adam Gorlewski, Kamil Falkowski, Paweł Jaworski, Mateusz Jóźwik, Michał Kaleta, Kamil Kiełpikowski, Bartosz Kuczmarski, Piotr Maciejak, Radosław Pleskot, Roberto Rinaldo, Piotr Rymuza, Adam Smólski, Maciej Szymański, Łukasz Wawro, Mateusz Wyrzykowski, Paweł Zaręba, Adam Żukowski. A także dwóch diakonów ze Zgromadzenia Męki Jezusa Chrystusa: Jakub Gis oraz Grzegorz Szczygieł.