Władze miasta apelują o godne uczczenie pamięci powstańców. Do prośby dołączył się wiceprezes Związku Powstańców Warszawskich Edmund Baranowski i prezes Światowego Związku Żołnierzy AK Leszek Żukowski.
1 sierpnia minie 70 lat od wybuchu Powstania Warszawskiego. - Zwracamy się do mieszkańców Warszawy, aby jak co roku 1 sierpnia w godzinę W uczcili minutą ciszy pamięć o powstańcach warszawskich. W tym roku obchody będą miały nadzwyczajny charakter, świętujemy bowiem 70. rocznicę wybuchu powstania, podczas którego do nierównej walki o wolność stanęli żołnierze Armii Krajowej i cywilni mieszkańcy stolicy. Ich postawa stała się dla następnych pokoleń wzorem determinacji, poczucia obowiązku i patriotycznego zaangażowania - zaapelowała prezydent wraz z prezesami organizacji kombatanckich.
W apelu podkreśliła, że w tegorocznych obchodach wezmą udział także ci z powstańców, których sytuacja polityczna w powojennej Polsce zmusiła do emigracji bądź znaleźli się z dala od kraju jeszcze podczas działań wojennych. - Powitamy ich tym serdeczniej, że nie zważając na trudy podróży przybędą do nas z różnych bardzo odległych stron świata - zaznaczono.
Kulminacyjnym punktem obchodów 1 sierpnia jest tradycyjnie uroczystość pod pomnikiem Gloria Victis na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach, gdzie spoczywają uczestnicy walk sprzed 70 lat. W godzinie W hołd bohaterom oddają kombatanci, warszawiacy i przedstawiciele władz państwowych. W ostatnich latach uroczystości te zakłócane były gwizdami i buczeniem, mimo apeli weteranów o godne uczczenie pamięci powstańców.
Na tegoroczne obchody 70. rocznicy zrywu przyjadą powstańcy z całego świata. Jak podała Gronkiewicz-Waltz, udział w obchodach potwierdziło 1,2 tys. uczestników walk mieszkających w kraju i za granicą, w tym 674 osoby skorzystają z zaproszenia warszawskiego ratusza. Prezydent Warszawy zaprosiła na obchody także władze 11 miast, stolic państw alianckich oraz tych miast, które wspierały powstańców w czasie walk.