Punktualnie o godz. 17 zawyły syreny, rozdzwoniły się dzwony kościołów i dźwięki wydawały także klaksony samochodów. Ludzie przystanęli, by minutą ciszy uczcić wybuch powstania. Tradycyjnie już pod Rotundą w godzinę "W" zostały odpalone race.
Godzina "W" pod Rotundą gromadzi z roku na rok coraz więcej warszawiaków
Jakub Szymczuk /Foto Gość