Przelot ponad 50 samolotów i śmigłowców otworzył największą od kilku lat defiladę z okazji Święta Wojska Polskiego. Pokaz obejrzały tysiące widzów.
Defilada jest częścią najważniejszej świątecznej uroczystości, która w południe rozpoczęła się w al. Ujazdowskich i na ul. Belwederskiej. Pokaz poprzedziło przemówienie prezydenta Bronisława Komorowskiego.
Zwierzchnik sił zbrojnych nawiązał w nim do konfliktu rosyjsko-ukraińskiego, który - jego zdaniem - pokazał, że nie wszystkie narody Europy mogą żyć bezpiecznie. - W dniu Święta Wojska Polskiego przypominamy, że wolność nie jest dana raz na zawsze, że trzeba ją stale chronić, umacniać, trzeba ją cenić; że jesteśmy odpowiedzialni za siłę niepodległego państwa polskiego, za jego armię, jesteśmy współodpowiedzialni za siłę Sojuszu Północnoatlantyckiego - podkreślił.
Prezydent zapowiedział, że Polska będzie dalej domagać się wzmocnienia wschodniej flanki NATO przez obecność żołnierzy z innych krajów i wysunięte bazy sprzętu. B. Komorowski zapowiedział też, że podczas wrześniowego szczytu NATO w Newport w Walii Polska będzie chciała podnieść problem wydatków obronnych.
- Nie może być dalej tak, że nasz potężny sąsiad na Wschodzie od 8 lat zwiększa finansowanie własnego uzbrojenia, a NATO je obniża. My, Polacy, także powinniśmy ponownie uzyskać zalecane przez Sojusz finansowanie systemu obronnego na poziomie całych 2 proc. PKB - powiedział.
W niebo wzbiło się 50 samolotów Agnieszka Kurek-Zajączkowska Prezydent zaznaczył, że Polska chce pokoju i dobrych relacji ze wszystkim sąsiadami, także z Rosją. - Ale też chcemy bezpieczeństwa. Musimy więc być gotowi do obrony Rzeczypospolitej, bo nic tak nie zachęca potencjalnego agresora, jak słabość upatrzonej ofiary. Bo nic tak nie zniechęca potencjalnego agresora, jak silne państwo i odważne społeczeństwo - powiedział.
Defiladę otworzył przelot 7 samolotów TS-11 Iskra z zespołu "Biało-Czerwone Iskry", które wypuściły biały i czerwony dym. Następnie nad al. Ujazdowskimi przeleciały śmigłowce (m.in. dwa amerykańskie UH-60 Black Hawk) oraz samoloty transportowe (m.in. dwa C-130 Hercules), szkolne (PZL-130 Orlik) i odrzutowe (Su-22, MiG-29, F-16).
Po pokazie lotniczym rozpoczęła się część lądowa defilady. W sumie na warszawskie ulice wyruszyło ok. 1,2 tys. żołnierzy i 120 pojazdów. Maszerowały kompanie reprezentacyjne różnych rodzajów sił zbrojnych, spadochroniarze z Krakowa, ubrani w mundury kamuflażu pustynnego pancerniacy ze Świętoszowa, podhalańczycy z Rzeszowa i pododdziały z wojskowych uczelni.
Al. Ujazdowskimi przemaszerowało również ok. 90 żołnierzy z USA i Kanady, reprezentujących szkolące się w Polsce oddziały. Defilowały także Kompania Reprezentacyjna Wojska Polskiego i szwadron kawalerii WP oraz orkiestry wojskowe.
Po piechurach do defilady wyruszyły pojazdy kołowe i gąsienicowe. Rzut kołowy otworzyły pojazdy Żandarmerii Wojskowej, po nich pojechały lekkie pojazdy będące na wyposażeniu Wojsk Specjalnych i pułków rozpoznawczych - m.in. quady, samochody HMMWV i Skorpion-3; na dwóch pojazdach zostały zaprezentowane rozpoznawcze bezzałogowce.
Pokaż cięższych pojazdów kołowych rozpoczął się od transporterów opancerzonych Rosomak. Po nich zaprezentował się sprzęt artylerzystów, m.in. 6 armatohaubic Dana i 6 wyrzutni rakietowych WR-40 Langusta.
Na końcu ulicami Warszawy ruszyło to, co największe w Wojskach Lądowych - 14 czołgów Leopard 2 w wersji A5 oraz 6 armatohaubic Krab. Jedne i drugie zostały zaprezentowane w stolicy po raz pierwszy.
W defiladzie wzięły też udział przedwojenne pojazdy lub ich rekonstrukcje - m.in. czołgi 7 TP i Renualt FT, tankietki, samochody pancerne, armaty, ciężarówki, samochody i motocykle.
Przed południem na dziedzińcu Belwederu prezydent wręczył wojskowym ordery. Awansował także 13 oficerów na stopnie generalskie i admiralskie. Zwierzchnik sił zbrojnych rano wziął też udział w Mszy św. za ojczyznę i Wojsko Polskie w katedrze polowej.
Złożył kwiaty na Grobie Nieznanego Żołnierza oraz przed dwoma warszawskimi pomnikami marszałka Józefa Piłsudskiego, który był Naczelnym Wodzem podczas wojny polsko-bolszewickiej i bitwy warszawskiej 1920 r., na pamiątkę której obchodzone jest Święto Wojska Polskiego.
Do wieczora uzbrojenie i sprzęt wojskowy polskich sił zbrojnych będzie można oglądać w okolicach Łazienek. Na Agrykoli wojsko przygotowało festyn żołnierski, a wzdłuż ulic Myśliwieckiej i Szwoleżerów - wystawę ciężkich pojazdów. Defilada przyciągnęła tłumy warszawiaków.