Błogosławcie, przebaczajcie i weselcie się

- Bóg zbawia ciebie teraz. Powiedz to sobie. Przywitaj się z osobą obok ciebie i powiedz jej, że ją też teraz zbawia. A teraz powiedz to na głos i klaszcz w dłonie dla Jezusa - zachęcał ks. Bashobora podczas homilii.

Nawiązując do ewangelicznej sceny nawiedzenia św. Elżbiety przypomniał, że Maryja miała w sobie wielką radość, a całe Jej ciało niosło Jezusa drugiej osobie. - A teraz ty jesteś tym posłańcem. Jesteś do tego powołany. Spójrz na osobę obok i uśmiechnij się radośnie. Jezus jest z tobą. Dzisiejsze święto jest dla nas zachętą, że nam się uda. Musimy tylko słuchać Słowa Bożego - kontynuował.

Pod koniec Eucharystii nastąpiła modlitwa o uzdrowienie. Ludzie wznieśli ręce. Niektórzy wyjęli z torebek zdjęcia dzieci z odręcznie napisanymi przy nich prośbami i skierowali w stronę ołtarza. Wiele osób doznało wybuchów radości - daru Ducha  Świętego. - Nastał czas przebaczenia. Wiele z was jest uzdrowionych - zakończył ks. Bashobora. Następnie wystawiony został Najświętszy Sakrament i rozpoczęło się kilkugodzinne uwielbienie. Przez cały czas można było skorzystać z sakramentu pojednania.

- Jest tu kobieta, która nie może mieć dzieci. Jesteś pobłogosławiona. Staniesz się matką. Jest mężczyzna ze sparaliżowanymi nogami. Siedzi na wózku. Wstań i chodź. Jest osoba, która ma już ustalony termin operacji przegrody nosowej. Została uzdrowiona. Dzieją się rzeczy, których nie wymieniam, a które następują - mówił o. Bashobora.

Zachęcał do błogosławieństwa dzieci i dorosłych przy jednoczesnym odrzuceniu przekleństw. - Nie mówcie "Moja córka nigdy sobie nie znajdzie męża", "Na pewno mi się to nie uda". Mówcie pozytywnie: "Będzie zdrowie w mojej rodzinie”, "Mój biznes rozkwitnie”, "Zdam egzamin na studia” - przekonywał.

  Mszę św. koncelebrował charyzmatyk z Ugandy Agnieszka Kurek-Zajączkowska Prosił, by modlić się za siebie nawzajem i za zmarłych. Zachęcał do przepraszania Boga za grzechy swoje, ale także członków rodziny. Proponował, by przedstawić Bogu swoje prośby.

- Przedstawicie Bogu swoje intencje w myśli. Niech diabeł ich nie zna - mówił. Przekonywał, że Bóg wypełnia człowieka miłością, którą trzeba się dzielić. Zachęcał do spontanicznego uwielbienia wypowiadanego na głos. - Tego szatan bardzo nie lubi - wyjaśniał. Co jakiś czas można było usłyszeć przeraźliwe krzyki uwalnianych osób.

- Bardzo się cieszę, że mogłam tu być. Czuję radość i miłość. Na spotkaniu z ks. Bashoborą byłam dwukrotnie w Zambrowie. Wtedy doświadczyłam spotkania z Duchem Świętym. Teraz chciałam pokazać taką modlitwę mojej kilkuletniej córce Marysi - mówiła po wyjściu z kościoła Agnieszka Marciniak.

- Podczas modlitwy o uzdrowienie zastanawiałam się, dlaczego ja nie wybuchnęłam śmiechem, dlaczego mi nie przydarzył się spoczynek w Duchu Świętym. I właśnie w chwili, gdy sformułowałam taką myśl, ks. Bashobora powiedział w stronę mediów: "Wiele osób jest uzdrowionych. Nawet wy, dziennikarze telewizyjni. Wy też doświadczycie Bożej miłości”. Odczytuje to jako odpowiedz na moje wątpliwości - mówiła jedna z kobiet w strefie dla prasy.

Dni Ewangelizacji w diecezji warszawsko-praskiej potrwają do soboty. W bazylice Najświętszego Serca Jezusowego 16 sierpnia o godz. 10 o. Bashobora wygłosi konferencję, a następnie o godz. 12 zostanie odprawiona Msza św. z modlitwą o uzdrowienie.