- Ekumenizm nie buduje jedności. On rodzi ludzi jedności. Jedność nie jest budowlą, a stylem ducha, nie przychodzi z zewnątrz, a z wnętrza człowieka. Nie gasi potrzeby jedności, ale ją wypełnia - mówił ks. Doroteusz Sawicki, duchowny prawosławny na zakończenie Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan.
Klerycy seminarium warszawskiego, siostry zakonne, świeccy i przedstawiciele różnych wyznań chrześcijańskich uczestniczyli w nieszporach i Mszy św. na zakończenie Tygodnia Modlitwy o Jedność Chrześcijan. Uroczystości w kościele św. Marcina przewodniczył bp Bronisław Dembowski. Homilię wygłosił ks. Doroteusz Sawicki z Kościoła prawosławnego, który - nawiązując do Ewangelii o Samarytance, którą Chrystus poprosił, by dała mu napić się z jej studni - zastanawiał się, kto w dzisiejszym świecie jest traktowany, jak bohaterka biblijnej historii.
- To obraz z naszego życia. Samarytanka to zbędny, nikomu niepotrzebny człowiek. Gdzie leży Samaria? Na Bliskim Wschodzie? Nie, ona jest za progiem tej świątyni, za progiem mojego mieszkania. Jakże wielu mieszka tam Samarytan, których wyznania i poglądów nie akceptuję? - pytał kaznodzieja. - Czy w Bogu nie są mi braćmi? Czy od innego Adama pochodzą, czy niejedna Golgota stała się dla nas studnią wody żywej? Chrystus, zmierzając do mojej studni w Jerozolimie, zatrzymał się przy ich studni w Samarii. Do nich zwrócił się o czerpak do wody. Gdzie w tym czasie byłem ja, prawowierny? Wznosiłem kolejne mury, barykady, wnosiłem o kolejne wojny, rysowałem kolejne karykatury jego Boga... Mówiłem: „Kocham Boga", chociaż nie kocham Samarytanina, którego Bóg stworzył i za którego oddał życie - dodał ks. Doroteusz Sawicki.
Ks. Doroteusz Sawicki, duchowny Kościoła prawosławnego
Tomasz Gołąb /Foto Gość
Zwracając się do obecnych, prawosławny duchowny podziękował, że nie chcą „zasypywać studni Samarytanki, ale ją odgruzowywać”. - Ekumenizm nie buduje jedności. On rodzi ludzi jedności. Jedność nie jest budowlą, a stylem ducha, nie przychodzi z zewnątrz, a z wnętrza człowieka. Nie gasi potrzeby jedności, ale wypełnia ją - powiedział, podkreślając, że nie zgadza się z tezą, iż Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan traci swój dynamizm. - Zebraliśmy się w imię Chrystusa, czego więcej możemy chcieć? - dodał.
Msze św. o jedność chrześcijan z udziałem przedstawicieli różnych wyznań odbywają się w kościele św. Marcina w ostatnie czwartki miesiąca o godz. 17.30. Pierwsza odbyła się 10 stycznia 1962 r.