Ponad 30 lat zbierania i 8 budowania, żeby pociągi mknęły po 160-metrowych torach makiety w skali HO.
Dwunastometrową makietę, zbudowaną przez warszawskiego inżyniera budowy samochodów i emerytowanego pracownika handlu zagranicznego Janusza Cyndeckiego, można właśnie oglądać w Muzeum Kolejnictwa. Już po raz drugi. W ubiegłym roku cieszyła się tak dużą popularnością, że Muzeum postanowiło zaprezentować ją powtórnie. – W latach 40., kiedy mieszkaliśmy na ziemiach odzyskanych, jako dziecko zazdrościłem kolegom, którzy bawili się poniemieckimi kolejkami – mówi Janusz Cyndecki. – To uczucie we mnie narastało aż do czwartego roku studiów na politechnice. Wtedy na Marszałkowskiej, w Centralnej Składnicy Harcerskiej, pojawiły się pierwsze kolejki PIKO. Studiowałem i pracowałem, więc już było mnie stać na kupowanie składów.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.