Policyjna dokumentacja zdarzeń drogowych w 3D ma być szybsza i dokładniejsza. Policja w Warszawie dostała pięć takich kamer.
W ciągu doby przez centrum Warszawy przejeżdża w obu kierunkach ok.1 mln samochodów osobowych. W szczycie porannym natężenie ruchu na wlotach do centrum jest na poziomie 165 tys. pojazdów. Każda stłuczka czy wypadek powodują momentalnie gigantyczne korki. Policja od dziś korzysta jednak z systemu, który pozwala znacznie przyspieszy usuwanie takich zatorów. System do trójwymiarowej dokumentacji i rekonstrukcji zdarzeń eSurv pozwala na rejestrację układu otoczenia kolizji drogowych. Dzięki niemu dokumentowanie i rekonstrukcja wypadków i stłuczek ma być szybsze i dokładniejsze. Systemu mogą używać policjanci, ale także eksperci badający zdarzenia kryminalistyczne i terrorystyczne, pożary i katastrofy lotnicze, kolejowe czy budowlane.
Tomasz Gołąb /Foto Gość Do tej pory ręczne pomiary na miejscu zdarzeń drogowych trwały często nawet kilka godzin. Dzięki zastosowaniu systemu kamer 3D czas ten bardzo wyraźnie się skróci, a policjanci będą mogli interweniować w kolejnych miejscach. Pomiar jednego punktu będzie trwał teraz około pół sekundy, a uzyskane wyniki będą niezwykle dokładne. Szkic miejsca zdarzenia będzie można wydrukować w dowolnej skali lub przedstawić w formie wizualizacji 3D. Z funduszy miasta zostało zakupionych pięć systemów, w których skład wchodzą instrumenty pomiarowe, programy komputerowe, przenośne i stacjonarne komputery z monitorami, drukarka i aparaty cyfrowe. Całość to koszt 350 tys. zł.