Ze spektaklu w reżyserii Artura Tyszkiewicza jasno wynika pytanie o przyczyny i konsekwencje degradacji sztuki.
Ostatnia premiera Ateneum, „Rzeźnia” Sławomira Mrożka w reżyserii Artura Tyszkiewicza odkrywa nowy, aktualny sens. Z czterdzieści lat wcześniej napisanego słuchowiska reżyser odczytał przesłanie stanowiące proroczą wizję upadku cywilizacji, a nade wszystko degradacji sztuki. Stworzył z tej swojej wizji klarowne i zaskakująco konsekwentne przedstawienie. Zaczął od doborowej obsady. Magdalena Zawadzka jako toksyczna Matka, Piotr Fronczewski – dyrektor filharmonii i młodzi, którzy stają się ofiarami swoich niezrealizowanych pasji: Tomasz Schuchardt – neurotyczny Skrzypek, Emilia Komarnicka – Flecistka, a jednocześnie wcielenie sztucznego wdzięku Barbie, i Dariusz Wnuk w podwójnej roli Paganiniego i Rzeźnika.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.