O kulturę bardziej chrześcijańską

Rozmowa z ks. prof. Michałem Janochą, nowo mianowanym biskupem pomocniczym archidiecezji warszawskiej.

Joanna Jureczko-Wilk: - Czy czuje się Ksiądz biskupem artystów i naukowców?

Ks. Biskup Michał Janocha: - Biskup jest dany całemu Kościołowi, ale z racji zainteresowań i pracy rzeczywiście bliskie mi są sprawy kultury nauki i sztuki.  Ponieważ jednak nominacja biskupia zupełnie mnie zaskoczyła, nie zastanawiałem się nad swoim przyszłym obszarem działań. W tej kwestii oddaję się do dyspozycji księdza kardynała.

 

- Warto jednak duszpastersko wykorzystać znajomość środowisk artystycznych, które zdarza się, że budują swoją pozycję na prowokacji, skandalizujących wystawach, obrazoburczych instalacjach…

- To środowisko jest bardzo zróżnicowane, jak zróżnicowana jest sama sztuka. Nurt mainstreamowy, który rzeczywiście chce zaistnieć poprzez sztukę prowokacyjną, nie jest dominujący. Tak naprawdę jest marginalny, ale bardzo widoczny, zwłaszcza w mediach. Dla mnie najcenniejsze jest otwarcie środowiska artystycznego na tajemnicę, transcendencję, które czyni możliwym dialog i spotkanie także na gruncie religijnym. Przy swoich znikomych narzędziach, chciałabym być jeśli nie pomostem, to chociaż kładką zbliżającą te środowiska do Boga.

 

-  Czy wizytując parafie, będzie Ksiądz Biskup zwracał uwagę na wystrój świątyni? Co historyk sądzi o architekturze warszawskich kościołów?

-  Powiem tylko tak: marzy mi się, żeby w archidiecezji powstała chociaż jedna świątynia z natchnienia artysty oraz przy dobrej współpracy księdza proboszcza.

 

- Bardzo powoli buduje się nowe Muzeum Archidiecezjalne. Warszawa potrzebuje takiej placówki….

- Ta sprawa od dawna leży mi na sercu. Mam nadzieję, że Muzeum, które buduje się pod kompetentnym okiem ks. kanonika Mirosława Nowaka, wkrótce powstanie. Będzie mogło zaprezentować bogate zbiory, bo mamy wiele do pokazania, jak chociażby ciekawy dział sztuki z lat osiemdziesiątych, która łączyła wątki religijne i narodowe. Są również plany, by obok ekspozycji, znalazło się również miejsce na dyskusje, spotkania, koncerty. W pomieszczeniach, które roboczo nazwano ATRIUM, mogłaby powstać galeria dzieł sztuki, w której dostępne byłyby dobre dzieła religijne, bo w tej dziedzinie wciąż proponuje się nam wiele kiczu. Mamy szansę na stworzenie ważnego ośrodka kultury chrześcijańskiej, którego Warszawa rzeczywiście bardzo potrzebuje. Ja osobiście bardzo na to czekam.

 

- Jako dyrektor biblioteki seminaryjnej, przygotował Ksiądz Biskup plany jej rozbudowy. Co teraz z nimi będzie?

- Oczywiście będą kontynuowane przez mojego następcę. To ważne, żeby jedna z większych bibliotek Warszawy, która służy naukowcom i studentom od blisko 150 lat i liczy w tej chwili 280 tys. woluminów, mogła się rozwijać. Potrzeba jej więcej miejsca, które zyska przedłużając istniejące skrzydło. Chciałbym, żeby wraz z tą zmianą architektoniczną i nowymi możliwościami,  poszerzył się też zakres działania biblioteki seminaryjnej. Żeby dostęp do bogatego księgozbioru był ogólnodostępny. Dzięki swojemu położeniu - w centrum Warszawy, w pobliżu głównego kampusu Uniwersytetu Warszawskiego i w sąsiedztwie Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego – księgozbiór seminaryjny byłby atrakcyjny także dla młodych ludzi.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..