Politycy nie kryją niepewności. - Dużo zmieniło pojawienie się trzeciego kandydata - mówią.
Wieczór wyborczy prezydenta Bronisława Komorowskiego odbywa się w stołecznym Forcie Sokolnickiego. Już ok. godz. 20 zaczęli schodzić się tam pierwsi goście. Trudno było nie wyczuć napiętej atmosfery. Tym razem zwolennicy urzędującego prezydenta przygotowani byli na wszystko.
- Nie można obrażać się na demokrację. Trzeba przyjąć każdy wynik wyborów - mówiła w rozmowie z dziennikarzami Hanna Gronkiewicz-Waltz, prezydent Warszawy.
Z kolei Marek Borowski zwrócił uwagę, że wiele zmieniło pojawienie się kandydatów niezależnych. - Zwolennicy Pawła Kukiza to przeciwnicy obecnej władzy - powiedział. Dodał, że ma wątpliwości, czy Polska pod rządami Andrzeja Dudy będzie "nową Polską".
Atmosfera rozluźniła się po informacji o przesunięciu ciszy wyborczej do godz. 22.30. Teraz przypomina raczej towarzyskie spotkanie: są rozmowy, kawa.
Dla wszystkich gości, nie zależnie od wyniku wyborów, przygotowany jest duży tort.