Od września ze szkół mają zniknąć niezdrowe przekąski. Bo w ciągu dekady liczba otyłych dzieci wzrosła ponad 2,5 razy. Najbardziej - na Mazowszu.
Świeża woda zamiast coli, kanapka zamiast batona, owoce i warzywa – tak ma wyglądać asortyment szkolnych sklepików od września 2015 r. Na Mazowszu odsetek dzieci z nadwagą jest najwyższy w Polsce. Sięga aż 32 proc.
Kuratorium oświaty i wojewoda mazowiecki prowadzą cykl konferencji informacyjnych dla dyrektorów szkół na temat nowych wymogów ustawy o bezpieczeństwie żywienia. Celem zmian jest ograniczenie epidemii otyłości wśród dzieci.
Ze stołówek, sklepików, bufetów i automatów wycofane mają być produkty z dużą zawartością składników szkodliwych dla rozwoju, takich jak cukier, tłuszcze czy sól. Jedna butelka (500 ml) napoju słodzonego zawiera przeciętnie 50 g cukru, a według WHO norma dzienna nie powinna przekraczać 25 g, czyli 5 łyżeczek (wyłączywszy węglowodany naturalnie występujące w pożywieniu). Błędy żywieniowe są przyczyną rozwoju licznych schorzeń, m.in.: otyłości, chorób układu sercowo-naczyniowego, cukrzycy czy nowotworów.Lista produktów spożywczych dostępnych na terenie szkół i przedszkoli ma być określona w rozporządzeniu przygotowywanym przez Ministerstwo Zdrowia, przy uwzględnieniu ich wartości odżywczej, zdrowotnej oraz norm żywieniowych. Ma być za to więcej świeżej wody pitnej. Nowe przepisy Ustawy o bezpieczeństwie żywienia i żywności wprowadzają obowiązek zapewnienia w uczniom nieograniczonego do niej dostępu.
W Warszawie od 2006 r. prowadzony jest w szkołach program „Wiem, co jem”. Promuje on zdrowe nawyki żywieniowe, w tym zapewnienie dzieciom możliwości samodzielnego przygotowania posiłków, wydłużenia przerw śniadaniowych, udział w warsztatach kulinarnych itp. W warszawskich placówkach oświatowych wkrótce zainstalowanych zostanie 548 źródełek wody pitnej.
Według danych UNICEF procent dzieci z nadwagą w latach 2002–2012 wzrósł w Polsce dwuipółkrotnie (z 7 do 17 proc.).