Powrót do strony
  • nasze media
  • Kontakt
SUBSKRYBUJ zaloguj się
PROFIL UŻYTKOWNIKA
Wygląda na to, że nie jesteś jeszcze zalogowany.
zaloguj się
lub
zarejestruj się
Wiara.pl - Serwis

Warszawski

  • Nowy numer
  • AKTUALNOŚCI
  • OPINIE
  • GALERIE
  • ARCHIWUM
  • KONTAKT Z ODDZIAŁEM
  • Patronaty
  • Diecezje
    • Bielsko-Żywiecka
    • Elbląska
    • Gdańska
    • Gliwicka
    • Katowicka
    • Koszalińsko-Kołobrzeska
    • Krakowska
    • Legnicka
    • Lubelska
    • Łowicka
    • Opolska
    • Płocka
    • Radomska
    • Sandomierska
    • Świdnicka
    • Tarnowska
    • Warmińska
    • Warszawska
    • Wrocławska
    • Zielonogórsko-Gorzowska
  • O diecezji
    • PARAFIE
    • BISKUPI
    • KURIE
    • HISTORIA DIECEZJI
    • VARSAVIANA

Najnowsze Wydania

  • GN 45/2025
    GN 45/2025 Dokument:(9483911,Nie do opowiedzenia)
  • GN 44/2025
    GN 44/2025 Dokument:(9477129,O szarej godzinie)
  • Historia Kościoła (12) 06/2025
    Historia Kościoła (12) 06/2025 Dokument:(9471760,Sobór sprawił, że ludzie znowu zaczęli mieć pytania do Kościoła. Edytorial nowego wydania)
  • GN 43/2025
    GN 43/2025 Dokument:(9469044,Rodzina – sens i stabilność)
  • GN 42/2025
    GN 42/2025 Dokument:(9458103,Zaczarowana miotła)
warszawa.gosc.pl → Warszawskie wiadomości → Daje nadzieję

Daje nadzieję przejdź do galerii

Gdy w gmachu Sejmu prezydent elekt składał przysięgę, pod parlamentem zgromadziło się kilkaset osób, by, jak mówią - dodać mu duchowej otuchy.

 
Górale przed Sejmem w czasie zaprzysiężenia Andrzeja Dudy Agata Puścikowska /Foto Gość

Pani Małgosia przyjechała spod Żywca. Razem z pocztem sztandarowym związku Podhalan, oddział żywiecki. Kilkadziesiąt osób w pięknych regionalnych strojach wyjechało ze swoich domów tuż po północy. Jechać trzeba było powoli, bo wiadomo - lepiej bezpiecznie niż wcale...

Dlaczego pokonali kilkaset kilometrów? Dlaczego teraz stoją w wielkim upale, chłodząc się wodą mineralną i wałkując kawałkami gazet? 
- No jak to dlaczego! Przecież to nasz prezydent. Dał nam nadzieję, że będzie u nas lepiej. To i jesteśmy! Chociaż tyle możemy...

Dziwią się tylko, że warszawian jak na lekarstwo. Z całej Polski chyba więcej ludzi przyjechało, niż ze stolicy. Za blisko mieli?

- Ale ja jestem! I gram dla wszystkich! - pani Mieczysława Mikuta rzeczywiście gra patriotyczne pieśni. Na okarynie. Oryginalnej, miśnieńskiej. Ładnie gra...
- Tylko górale jakoś nie mają siły śpiewać po nocy w autokarze - śmieje się. Dlaczego przyszedł pod Sejm? Naprawdę to tłumaczyć trzeba? 
- Dobrze więc, powiem w skrócie: Jestem tutaj tak jak wszyscy, z życzliwości dla nowego prezydenta. Mam dla niego ogromny szacunek i same dobre myśli. Naród czeka na lepsze. A on jest nadzieją, że to lepsze przyjdzie.

Daje nadzieję   Górale i warszawiacy obserwują pod Sejmem - na "urządzeniach przenośnych" - zaprzysiężenie i orędzie prezydenta Agata Puścikowska /Foto Gość Wokół Sejmu niewielkie grupki ludzi. Wszyscy skupieni wokół... smartfonów. 
- Oglądamy i słuchamy naszego prezydenta. Niestety nikt nie pomyślał, żeby tu jakiś telebim ustawić. Dobrze, że chociaż technika teraz taka zaawansowana - mówi starsza pani znad nowoczesnego smartfona. 

A młody chłopak dodaje: Musimy się nauczyć solidarności na nowo, musimy nauczyć się cieszyć razem. Wspólnotowo, bo jesteśmy świetnym narodem. Szkoda że nie ma tych telebimów, bo inaczej by się zaprzysiężenie przeżywało. Ale widzi pani? Ludzie chcą cieszyć się razem, wiec i smartfony wykorzystują.

Młodzież z Węgrowa, szesnasto- i siedemnastolatki, przyjechała porannym PKS. Jak mówią, bo dzieją się ważne dla Polski wydarzenia. I trzeba w nich uczestniczyć: 
- Chcielibyśmy tutaj pracować, studiować, w przyszłości wychowywać dzieci. Teraz jest trudno w Polsce żyć ludziom młodym. Może coś się zmieni?

Co chwila rozlegają się brawa: Po słowach prezydenta, w których podziękował szczególnie nieżyjącemu swojemu poprzednikowi Lechowi Kaczyńskiemu, po prezydenckich słowach o obronności, o dotrzymaniu obietnic...

Gdy w Sejmie uroczystość dobiegała końca, wiele osób udało się w kierunku warszawskiej archikatedry św, Jana. Przecież teraz trzeba prezydenturę Andrzeja Dudy zawierzyć Bogu. 

« ‹ 1 › »
Zaprzysiężenie prezydenta - co się działo pod Sejmem

WIARA.PL DODANE 06.08.2015

Zaprzysiężenie prezydenta - co się działo pod Sejmem

​Na uroczystości inauguracji prezydenta przyjechało wiele osób z krańców Polski. Zdjęcia: Agata Puścikowska /Foto Gość  
oceń artykuł Pobieranie..

Agata Puścikowska

|

GOSC.PL

publikacja 06.08.2015 11:22

1 FB Twitter
drukuj wyślij zachowaj
TAGI:
  • PREZYDENT ANDRZEJ DUDA
  • ZAPRZYSIĘŻENIE PREZYDENTA

Polecane w subskrypcji

  • Czy Pan Bóg działa również „poza Kościołem”? Ojcowie soborowi jednoznacznie o stosunku chrześcijan do judaizmu oraz innych religii
    • Kościół
    • Jacek Dziedzina
    Czy Pan Bóg działa również „poza Kościołem”? Ojcowie soborowi jednoznacznie o stosunku chrześcijan do judaizmu oraz innych religii
  • Zakład Tuska. Czy koalicja rządząca będzie w stanie utrzymać władzę?
    • Polska
    • Piotr Legutko
    Zakład Tuska. Czy koalicja rządząca będzie w stanie utrzymać władzę?
  • Donald Trump chce obalić rządy Nicolasa Maduro, ale prawdopodobnie nie zaatakuje Wenezueli
    • Świat
    • Maria Przełomiec
    Donald Trump chce obalić rządy Nicolasa Maduro, ale prawdopodobnie nie zaatakuje Wenezueli
  • Gra o Instytut. Sprawne funkcjonowanie IPN jest częścią polskiej racji stanu
    • Polska
    • Andrzej Grajewski
    Gra o Instytut. Sprawne funkcjonowanie IPN jest częścią polskiej racji stanu
  • IGM
  • Gość Niedzielny
  • Mały Gość
  • Historia Kościoła
  • Gość Extra
  • Wiara
  • Foto Gość
  • Fundacja Gość Niedzieleny
  • O nas
    • O wydawcy
    • Zespół redakcyjny
    • Sklep
    • Biuro reklamy
    • Prenumerata
    • Fundacja Gościa Niedzielnego
  • DOKUMENTY
    • Regulamin
    • Polityka prywatności
    •  
  • KONTAKT
    • Napisz do nas
    • Znajdź nas
      • Newsletter
        • Zapisz się już dziś!
  • ZNAJDŹ NAS
WERSJA MOBILNA

Copyright © Instytut Gość Media.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Zgłoś błąd

 
X
X
X