Za synod biskupów o rodzinie, rozwiązanie trudnej sytuacji uchodźców, dobre przygotowanie do ŚDM i nasze rodziny - u dominikanów na Służewie zakończył się VI Warszawski Dzień Modlitwy Różańcowej.
VI Warszawski Dzień Modlitwy Różańcowej zakończył się procesją różańcową w blasku ognisk. Poprzedziła ją Msza św. W dialogowanej homilii o. Tomasz Nowak OP i Marek Rajszyk OP zwrócili uwagę, że Maryja, choć była matką, stała się uczennicą swojego Syna, tak pilną, że może być naszą nauczycielką. Kaznodzieje zachęcili, by wszystkie wydarzenia naszego życia, szczególnie te trudne przeżywać razem z Nią. - Pytajmy Maryję: "jak mam to przeżyć?”, a we wszystkich trudnych sytuacjach doświadczymy wewnętrznego pokoju, który płynie z wiary. W każdym czasie możemy być błogosławieni - mówili.
Warszawski Dzień Modlitwy Różańcowej w kościele św. Dominika na Służewie 2-4 października odbył się po raz VI. Rozpoczęła go debata różańcowa. Red. Ewa Rozkurt z portalu mateusz.pl zastanawiała się, jak modlitwa różańcowa wpływa na relacje z innymi ludźmi. W sobotę na różańcu modliły się dzieci, członkowie wspólnoty żywego różańca i osoby chore. Popołudniu rozpoczęła się Doba Różańcowa - adoracja Najświętszego Sakramentu w intencji rozpoczynającego się synodu biskupów na temat rodziny, a także przygotowań do Światowych Dni Młodzieży i trudnej sytuacji migrantów.
Sobota zakończyła się wieczorem modlitwy uwielbienia z Maryją i odśpiewaniem akatystu ku czci Matki Bożej. Przez całą niedzielę słowo o modlitwie różańcowej głosili ojcowie dominikanie z Dominikańskiego Ośrodka Kaznodziejskiego w Łodzi.
- Warszawskim Dniem Modlitwy Różańcowej chcemy w całej archidiecezji odnowić cześć dla Matki Bożej oddawaną przez różaniec - wyjaśniają o. dominikanie.