Czytelnicy, dziękujemy!

Dzięki Wam udało się zebrać pieniądze i "Matki" pojechały do Rzymu.

Pod koniec września w serwisie internetowym www.warszawa.gosc.pl i w dodatku warszawskim "Gościa Niedzielnego" zamieściliśmy informację o wystawie "Matki", która miała jechać do Rzymu, ale brakowało na to funduszy. Wystawa doskonale wpisywała się w trwający w Watykanie synod biskupów o rodzinie, pokazywała bowiem  matki, które nie zważając na zagrożenie własnego życia czy zdrowia, wbrew zaleceniom lekarzy, zdecydowały się urodzić dzieci.

I udało się! Dzięki pomocy czytelników i internautów wystawa doszła do skutku i 8 października w auli Jana Pawła II przy kościele św. Stanisława BM w Rzymie odbył się jej wernisaż.

 - Bardzo dziękuję czytelnikom, którzy żywo zareagowali na moją prośbę. W intencji wszystkich, którzy przyczynili się do tego, żeby wystawa mogła być pokazana w Rzymie, 9 października w kościele św. Stanisława została odprawiona Msza św. - mówi autorka Marta Dzbeńska-Karpińska.

Jedną z osób, które przeczytały o wystawie w naszym serwisie internetowym, była Anna Beata Kielech z Fundacji Jana Pawła II w Watykanie. Skontaktowała się z autorką wystawy i opowiedziała jej swoją historię - sama jest bowiem dzieckiem cudownie uratowanym. Z dużym wzruszeniem mówiła o matce, która po trudnej operacji ginekologicznej zaszła w ciążę i o tym, jak lekarze namawiali ją do aborcji, bo ciąża zagrażała jej życiu, a dziecku nie dawali żadnych szans na szczęśliwe urodzenie. Teraz Anna - młoda, piękna kobieta - przyszła na rzymski wernisaż wystawy o "Matkach".

Wernisaż wystawy odbył się w maju 2012 r. w Centrum Myśli JPII w Warszawie. Od tej pory ekspozycja wędruje po Polsce i innych krajach   Wernisaż wystawy odbył się w maju 2012 r. w Centrum Myśli JPII w Warszawie. Od tej pory ekspozycja wędruje po Polsce i innych krajach
Joanna Jureczko-Wilk /Foto Gość
- Dociera do mnie coraz więcej takich historii. Wystawa powoduje, że ludzie się otwierają, powracają do czasami bolesnych i trudnych decyzji - mówi Marta Dzbeńska-Karpińska. - Jedną z nich, która zdarzyła się kilka miesięcy temu, opowiedział mi obecny na wernisażu w Rzymie abp Mieczysław Mokrzycki. Zaprosił też wystawę do siebie, do Lwowa. 

Otwierając ekspozycję w kościele św. Stanisława BM jego rektor ks. Paweł Ptasznik, podkreślił, że pokazuje ona piękno macierzyńskiej miłości, która nie waha się zaryzykować życie dla nowego życia. Z kolei Piotr Nowina-Konopka, ambasador RP przy Stolicy Apostolskiej, zaznaczył rolę ojców, którzy wspierali swoje żony i wspólnie z nimi podejmowali niełatwe przecież decyzje. 

Polska edycja wystawy opuściła właśnie świdnicką katedrę. W kolejnych dniach będzie pokazywana w Głogowie.

- Chciałabym kiedyś pokazać losy mężnych matek w Stanach Zjednoczonych - mówi autorka. - Myślę, że to wystawa na ten kraj i na te czasy....

Czytaj także: Wyślij-Matki-do-Rzymu

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..