Jesteśmy gotowi na przyjęcie uciekinierów wojennych, ale czy im życzliwi?
Biskup Krzysztof Zadarko, przewodniczący zespołu KEP ds. migracji, turystyki i pielgrzymek, uznał za niepokojące to, że liczba polskich samorządów chętnych do przyjmowania uchodźców z Syrii jest niewielka. - Argumentują to brakiem pieniędzy i lokali, które można by zaadaptować do przyjęcia uchodźców. Nie chciałbym, aby kryła się za tym jakaś forma niechęci - mówił biskup w Domu Arcybiskupów Warszawskich podczas konferencji na temat VII Dnia Solidarności z Kościołem Prześladowanym, który będzie obchodzony 8 listopada. Biskup Zadarko przypomniał, że sprawą przyjęcia przez nasz kraj uchodźców z Bliskiego Wschodu zajmuje się międzyresortowy zespół, w którym stronę kościelną reprezentuje Caritas Polska i do którego przystąpiły też inne organizacje pozarządowe, chcące pomóc uciekinierom wojennym.
- Czekamy na stanowisko nowego rządu i jego decyzje w tej sprawie - podkreślił bp. Zadarko. - W pierwszej kolejności za ulokowanie uchodźców w naszym kraju odpowiadają samorządy, które mają do tego zaplecze techniczne. Kościół, poprzez Caritas Polska i jej diecezjalne oddziały, zgłosił możliwość przyjęcia 500-1000 osób. Tę deklarację podtrzymujemy.
Przewodniczący zespołu KEP ds. migracji, turystyki i pielgrzymek zauważył, że do końca nie wiadomo, o ilu uciekinierach wojennych rozmawiamy. Na podstawie najnowszych danych opublikowanych w Niemczech, gdzie dotarło już około miliona uchodźców, wiadomo, że spory procent to ci, których według Konwencji Genewskiej nie będzie można uznać za uchodźców. Część z nich będzie deportowana, co już się dokonuje.
- Niezależnie od tego, skąd ci uchodźcy docierają do Europy, czy wiary, którą wyznają, oczekują od nas gotowości na przyjęcie - podkreślił bp Zadarko. Dlatego duchowny z niepokojem obserwuje "hejt" wobec uchodźców, który rozpowszechnia się głównie w internecie, a potem przekłada się w realnym świecie na postawy niechęci wobec tych, którzy szukają u nas schronienia przed wojną.
8 listopada w całym kraju podczas Mszy św. katolicy będą modlić się w intencji chrześcijan w Syrii, a przed kościołami zorganizowana zostanie zbiórka do puszek na ich potrzeby. Ofiarę złożyć można także za pomocą SMS-a o treści "Ratuje" pod nr 72405 (koszt 2 zł+VAT). Akcja potrwa do 31 grudnia br.