U bram ambasady ministrowie ustępującego i nowego rządu, parlamentarzyści, prezydent Warszawy...
Premier ustępującego rządu Ewa Kopacz zapaliła znicz przed Ambasadą Francji w Warszawie. Potem podobne gesty wykonali m.in. politycy PiS z szefem partii Jarosławem Kaczyńskim i marszałkiem Sejmu Markiem Kuchcińskim, posłowie Kukiz '15 oraz Leszek Miller. Premier towarzyszył minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak, minister nauki i szkolnictwa wyższego Lena Kolarska-Bobińska oraz rzecznik ustępującego rządu Cezary Tomczyk.
Kwiaty przed ambasadą francuską złożył były premier, szef SLD L. Miller. W ostrych słowach krytykował politykę kanclerz Niemiec Angeli Merkel. Podkreślił, że wojna jest nie tylko na Bliskim Wschodzie, ale również w Europie. Wyraził ponadto nadzieję, że nowy polski rząd będzie skuteczniej walczył z zagrożeniem terroryzmem.
- Mam nadzieję, że nowy polski rząd będzie skuteczniej współpracował ze służbami wszystkich państw Europy i państwami NATO w zwalczaniu terroryzmu - podkreślił. Pytany o politykę europejską w sprawie uchodźców i walki z terroryzmem, powiedział, że "to jest kolejny dowód (zamachy we Francji), że ta polityka, którą symbolizuje pani Merkel, poniosła fiasko".
- Pani Merkel jest największym szkodnikiem w UE. Poprzez swoje nieprzemyślane gesty spowodowała bardzo poważny kryzys - ocenił polityk.
Później znicz przed ambasadą zapalił także prezes PiS J. Kaczyński, wpisał się również do księgi kondolencyjnej wystawionej przed ambasadą. Podkreślił, że we Francji doszło do wielkiej tragedii, mówił o bólu i żalu. - Bądźcie dzielni, bądźcie silni. To wszystko, co można w tym momencie powiedzieć - zwrócił się do Francuzów. Pod ambasadę przybyli także politycy PiS marszałek Sejmu Marek Kuchciński, wicemarszałek Senatu Adam Bielan, posłowie Jacek Sasin i Jarosław Krajewski, kandydaci na ministrów: Witold Waszczykowski (MON), Mariusz Błaszczak (MSWiA) i Konrad Szymański (ds. europejskich).
Kwiaty złożyli i zapalili znicz także przedstawiciele partii KORWiN, m.in. prezes Janusz Korwin-Mikke i Przemysław Wipler. Ostrzegali, że kontynuowanie dotychczasowej europejskiej polityki w sprawie imigrantów doprowadzi do kolejnych zamachów. Zdaniem P. Wiplera, nieobecność przedstawicieli Polski na szczycie na Malcie, który poświęcony był kryzysowi imigracyjnemu, jest dowodem, że nikt ze strony Polski nie chce firmować tej polityki.
Kwiaty złożyli też posłowie Kukiz '15 Robert Winnicki i Piotr Liroy-Marzec, a także prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz oraz wiceprezydent stolicy Jarosław Jóźwiak.