To było jedno z najspokojniejszych Narodowych Świąt Niepodległości w Warszawie w ostatnich latach.
Nikt nie został aresztowany, miasto nie liczy strat, chociaż w ostatnich latach policja regularnie zatrzymywała zadymiarzy, którzy wyrywali kostkę brukową i niszczyli przystanki. Wieczorny Marsz Niepodległości przebiegł spokojnie, chociaż nie po cichu. Kilkadziesiąt tysięcy uczestników przeszło w huku petard i dymie flar Alejami Jerozolimskimi z morzem biało-czerwonych flag z ronda Dmowskiego na błonia Stadionu Narodowego.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.