- Dzieci jak nikt inny potrzebują troski, ciepła i nadziei. Płomień tej świecy to nie tylko wyraz dobrych intencji i dobrego serca ofiarodawców, ale także znak bardzo konkretnej pomocy, dzięki której mamy wpływ na losy drugiego człowieka - mówi ks. Marian Subocz, dyrektor Caritas Polska, rozpoczynając po raz 22. Wigilijne Dzieło Pomocy Dzieciom.
Caritas po raz 22. rozpoczyna Wigilijne Dzieło Pomocy Dzieciom. Każdego roku, na milionach stołów wigilijnych w Polsce płonie świeca Caritas. Dzięki niej corocznie dziesiątki tysięcy dzieci z ubogich rodzin otrzymuje dożywianie, wsparcie edukacyjne oraz letni wypoczynek. 10 groszy z każdej świecy przeznaczane jest na pomoc dzieciom z zagranicy. W tym roku wsparciem zostaną objęte dzieci syryjskie.
- Dzieci jak nikt inny potrzebują troski, ciepła i nadziei. Płomień tej świecy to nie tylko wyraz dobrych intencji i dobrego serca ofiarodawców - to znak bardzo konkretnej pomocy, dzięki której mamy wpływ na losy drugiego człowieka - mówi ks. Marian Subocz, dyrektor Caritas Polska, podkreślając że tylko w tym roku dzięki pomocy parafialnych oddziałów Caritas 40 tys. dzieci wyjechało na wakacje, a 50 tys. otrzymało tornister pełen uśmiechu. - Postawienie Wigilijnej Świecy na świątecznym stole to wydobywanie dobra spod warstwy zła i niemocy. A także okazja do krótkiej katechezy rodziców, którzy tłumaczą dzieciom sens pomagania innym dzieciom, które nie ze swojej winy znalazły się w biedzie - dodaje.
Pomoc świadczona dzięki funduszom z Wigilijnego Dzieła Pomocy Dzieciom realizowana jest między innymi przez 180 świetlic socjoterapeutycznych oraz przez blisko 5 tys. Parafialnych Zespołów Caritas.