Doroczne spotkanie zrzeszeń i ruchów katolickich archidiecezji warszawskiej odbyło się w parafii św. Michała na Mokotowie.
O łaski dla archidiecezji warszawskiej modlili się członkowie ruchów katolickich i i stowarzyszeń na swym dorocznym spotkaniu modlitewnym.
Spotkanie rozpoczęło się Mszą św. w kościele św. Michała Archanioła, przy ul. Puławskiej 95.
- Skupieni wokół biskupa archidiecezji warszawskiej i naszych pasterzy, chcemy wypraszać u Wszechmogącego Boga łaski dla całego Kościoła warszawskiego - mówi Stanisława Wawrzyńczak, przewodnicząca Rady Zrzeszeń Katolickich Archidiecezji Warszawskiej.
- Umocnieni w Roku Miłosierdzia słowem Bożym i pasterskim błogosławieństwem, będziemy mogli z nową mocą i zapałem podejmować w naszych wspólnotach wysiłek rozpoznawania i pełnienia woli Bożej.
- Jezus przypomina nam, że trzeba umieć rozpoznawać znaki czasu. To wezwanie, byśmy na nasze życie patrzyli w sposób integralny. By nie iść na to, co proponuje świat, który mówi by żyć tak, jakby wszystko kończyło się z chwilą śmierci. To rozpoznawanie znaków to wielki obowiązek - mówił kard. Kazimierz Nycz, który odprawił Mszę św. wspólnie z kapłanami opiekującymi się zrzeszeniami katolickimi w archidiecezji warszawskiej.
Kard. Kazimierz Nycz podkreślił, że Kościół potrzebuje zrzeszeń katolickich, bo pozwalają one wiernym dojrzewać w wierze.
- To tym bardziej potrzebne, gdy obserwujemy, że współczesne rodziny bywają słabe, poranione, zabiegane. Dawniej to one pełniły rolę wtajemniczających w modlitwę i apostolstwo. Dziś coraz częściej muszą to czynić ruchy katolickie - dodał, podkreślając że nie da się postawić granicy między apostolskim i modlitewnym charyzmatem zrzeszeń.
- Najbardziej apostolska grupa ruch ustanie, gdy nie będzie miała warstwy refleksyjnej, modlitewnej. Granica nie jest więc i nie powinna być ostra. Każde zrzeszenie ma wsłuchiwać się w Słowo Boże oraz odpowiadać na nie modlitwą i życiem, wypełniając swoje konkretne działania apostolskie, edukacyjne i charytatywne.
Metropolita warszawski poprosił przedstawicieli ruchów, by zwrócili uwagę na dwa wielkie znaki, które przynosi ze sobą nadchodzący rok.
- To rok miłosierdzia w znaczeniu wypraszania i głoszenia miłosierdzia Bożego, czyli wielkiej prawdy że Bóg jest nie tylko sprawiedliwy, ale przede wszystkim miłosierny. Drugim znakiem czasu , który może wydać wspaniałe owoce jest Światowy Dzień Młodzieży. To czas, by dokonało się liczebne wzmocnienie, a może również odmłodzenie waszych wspólnot. Bo dziś młode pokolenie mniej aspiruje, czy włącza się w pogłębione życie Kościoła, którego wyrazem są wasze wspólnoty. Przyjmijmy te znaki czasu, abyśmy wszyscy wyszli umocnieni i zdolni do dawania świadectwa na ulicach miast i wiosek, do czego wzywa nas papież Franciszek. Wszyscy potrzebujemy świadectwa, które sprawiałoby, że będziemy przynosić owoce życia chrześcijańskiej w naszych rodzinach, parafiach i życiu sąsiedzkim - powiedział kard. Nycz.
Po Mszy św. odbyła się tradycyjna agapa. Taca zebrana podczas Eucharystii będzie przekazana na Dzieło Nowego Tysiąclecia, na stypendia dla uzdolnionej młodzieży z rodzin niezamożnych.