"Nakręć się na ŚDM" - zachęcają organizatorzy akcji wyrabiania różańców z plastikowych korków.
Można je wyrzucić do kosza. Ale można przerobić tak, by w czyichś dłoniach były narzędziem modlitwy o lepszy świat.
Diecezjalne Centrum Światowych Dni Młodzieży zaprasza do włączenia się w akcję „Nakręć się na ŚDM”. We współpracy z Kołami Żywego Różańca młodzi wolontariusze zbierają plastikowe nakrętki. Zostaną one przetopione na różańce dla wszystkich gości, którzy przyjadą do diecezji warszawsko-praskiej na Dni w Diecezjach.
Korki można dostarczać albo do swoich parafialnych koordynatorów ŚDM albo bezpośrednio do Diecezjalnego Centrum (ul. Floriańska 3, budynek za katedrą, wejście jak do kancelarii parafialnej, nr 5 na domofonie). Organizatorzy akcji proszą, by przy dostarczaniu korków na ul. Floriańską skontaktować się wcześniej z sekretariatem: tel. 22 518 15 26 lub 22 299 49 68.
- Pomysł chwycił już wcześniej wśród Kół Żywego Różańca. Teraz chcemy przetopić korki, by powstało 10 tys. różańców dla młodych, którzy przyjadą do nas z całego świata - mówi Angelo Dąbrowski z Diecezjalnego Centrum ŚDM na Pradze. - Już zebraliśmy ok. 20 stulitrowych worków, a dopiero się rozpędzamy - śmieje się. Nie martwi się nadmiarem. - Jeśli "wyprodukujemy" większą liczbę różańców, z pewnością nie zmarnują się. Znajdziemy dłonie, które się będą na nich modlić.
- W ciągu kilku miesięcy rozdaliśmy już tysiące takich różańców w ramach propagowania modlitwy różańcowej - mówi ks. Roman Kot, diecezjalny opiekun Kół Żywego Różańca na Pradze. Tylko w parafii św. Faustyny, gdzie jest wikariuszem, w ciągu dwóch i pół roku powstało ponad 80 nowych róż różańcowych. - Dzięki tej modlitwie dzieją się cuda, i coraz więcej osób chce o tym mówić. Także młodzi, czasem stojący daleko od Kościoła, świadczą dziś o mocy różańcowej modlitwy, ucząc starszych od siebie, wytrwałości i skuteczności tej modlitwy - zapewnia ks. Roman Kot.
13 października diecezja warszawsko-praska rozpoczęła nieustające Jerycho Różańcowe.
- Dziś w naszej diecezji funkcjonuje 1780 kół stanowych i rodzinnych. To prawdziwa "rewolucja różańcowa" - cieszy się ks. Kot.