E-maile nie mają tyle uczuć

Najstarsze liczą po 100 lat, najmłodsze – niewiele ponad 30. Marian Sołodobowski chce nie tylko ocalić najstarsze pocztówki, ale także zwyczaj ich pisania, skutecznie rugowany za sprawą natychmiastowych wiadomości SMS i e-maili.

Tomasz Gołąb

|

Gość Warszawski 03/2016

dodane 14.01.2016 00:00
0

Z zawodu prawnik i dyplomowany menedżer kultury. Z zamiłowania animator kultury, kolekcjoner sztuki ludowej i społecznik, zbieraniem pocztówek zajął się niedawno, trzy lata temu. Za to od lat promuje i wspiera m.in. inicjatywy twórców ludowych oraz działalność Polaków na Kresach. I od lat zbiera wycinanki łowickie oraz kurpiowskie.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy