Wielki Post to czas rewizji naszego serca i przemiany życia społeczno-politycznego - podkreślił abp Henryk Hoser. W Środę Popielcową biskup warszawsko-praski przewodniczył wieczorem uroczystej Mszy św. w bazylice św. Michała Archanioła i św. Floriana Męczennika na Pradze. W czasie liturgii posypał głowy wiernych popiołem.
W homilii abp Hoser przestrzegł przed banalizowanie czasu Wielkiego Postu tłumacząc, że jest to szansa na przeminę serca i stylu życia.
- Uzdrowienia potrzebuje przede wszystkim nasze wnętrze, a więc miejsce, gdzie podejmujemy decyzje. Stąd Wielki Post jest szansą na wielką rewizją ludzkiego serca by powróciło do Boga i pojednało się z Nim. On jest - jak mówi Pismo Święte - łaskawy, miłosierny, nieskory do gniewu i bardzo cierpliwy. Bóg lituje się na widok niedoli, na nasz widok podczas gdy my sami grzęźniemy w tym, co nas poniża - zauważył arcybiskup.
Biskup warszawsko-praski przypomniał o trzech środkach prowadzących do wewnętrznej przemiany jakimi są post, modlitwa i jałmużna. Podkreślił, że celem postu jest przede wszystkim przygotowanie terenu, by człowiek stając się coraz bardziej wolny otwierał się na Boga i tych, którzy go otaczają.
- Post jest wyrzeczeniem się tego wszystkiego, co zbędne, a więc powrotem do skromności bycia, umiarkowania w jedzeniu i piciu, ograniczeniem posiadania dóbr materialnych. Tą nadmierną ilością nabywanych przez nas produktów spożywczych i odzieży winniśmy podzielić się z tymi, którzy są ubodzy, którzy głodują - zaapelował abp Henryk Hoser zachęcając by nieprzeterminowane rzeczy przynosić do różnego rodzaju jadłodajni czy ośrodków dla osób potrzebujących.
Zwrócił uwagę, że post pozwala człowiekowi wejść w ciszę, w której jest on zdolny usłyszeć głos Boga. - Nie bójmy się zatem ciszy. Ona nie jest zagrożeniem dla ludzkiego życia. Zagrożeniem jest hałas - ostrzegł biskup warszawsko-praski.
Podkreślając znaczenie modlitwy zachęcał do korzystania z Eucharystii, Słowa Bożego oraz licznych nabożeństwa wielkopostnych, w tym zwłaszcza Drogi Krzyżowej.
- Czternaście stacji to nic innego jak czternaście stopni wołających o miłosierdzie, czternaście sytuacji, w których wcielony Bóg woła o nasze miłosierdzie - powiedział abp Hoser.
Przyrównał stacje Drogi Krzyżowej do 14 uczynków miłosierdzia względem ciała i względem ducha, o które apeluje do nas papież Franciszek. - Wśród nich są między innymi: upominanie grzeszących, pouczanie nieumiejętnych, cierpliwe znoszenie krzywd, darowanie win - wymieniał ordynariusz warszawsko-praski. Mówiąc przy tym o gościnności zaapelował o przyjęcie gości z zagranicy w czasie Światowych Dni Młodzieży. - Potraktujmy ich po ojcowsku i macierzyńsku oferując na te kilka dni dach nad głową - zachęcał.
Przypomniał również o obowiązku przychodzenia z pomocą chorym i cierpiącym.
- Niech święto Matki Bożej z Lourdes będzie dla nas okazją by pójść do szpitala, domu opieki czy hospicjum i spotkać się z tymi, którzy odizolowani od nurtu życia cierpią przede wszystkim na ogromną samotność - zauważył abp Hoser.
Przypomniał, że Wielki Post to także okazja przemiany polskiego życia publicznego i społecznego.
- Widzimy jak wielka jest żądza władzy, która prowadzi do ogromnych podziałów dotykających również naszych rodzin. Nie ma dziś właściwej troski o dobro wspólne, a więc o dobro ludzi biednych, dobro dzieci czy dobro młodych małżeństw, które borykają się z brakiem perspektyw na przyszłość - ubolewał abp Henryk Hoser. - Musimy mieć poczucie racji stanu. Musimy być solidarni z naszym krajem i naszym narodem. Polska to w końcu nasza ojcowizna. Tutaj się urodziliśmy, wychowaliśmy i dla tego kraju pracujemy - dodał.