Na czym polega prawdziwa przyjaźń? O jej trudach i urokach z ogromną pasją i zaangażowaniem mówił jezuita o. Tadeusz Kotlewski. Za przewodnik posłużyło mu Pismo Święte.
O. Kotlewski podkreślił, że w Biblii ten przykład przyjaźni jest odzwierciedleniem miłości Boga do człowieka. Drugim wzorcem omawianym przez teologa było uczucie, jakim darzył Jezus ludzi, których napotkał na swojej drodze.
– Kiedy spotkał bogatego młodzieńca, spojrzał na niego z miłością. To jest charakterystyczne dla Jezusa: gdy spogląda, spogląda z miłością, dociera do głębi serca. Przecież wiedział, kim jest ten człowiek, ale nim nie wzgardził.
Teolog zwrócił uwagę, że Jezus funkcjonował w trzech wymiarach czasu, które nieustannie przenikały się ze sobą. Przede wszystkim poświęcał czas Ojcu, oddając się modlitwie. Realizował także misję apostolską, rozmawiając ze wszystkimi, których napotkał na swojej drodze. Wreszcie dużo czasu poświęcał również swoim bliskim przyjaciołom, których odwiedzał w Betanii. Bez wątpienia najważniejszy był dla niego Łazarz.
– Znamy to spotkanie z Ewangelii. Łazarz poważnie choruje. Zaskakujące jest to, że Jezus nie poszedł do niego od razu – czekał na jego śmierć. Dopiero kiedy Łazarz umarł, Jezus wybrał się do jego domu. Czyżby Bóg był niewrażliwy na biedę człowieka? – pytał prowokacyjne jezuita. – Nie. W przyjaźni zawsze jest coś, co musi w nas umrzeć, przyjaźń musi się na nowo narodzić, musi przejść przez to trudne doświadczenie, jakim jest Pascha: ból i cierpienie.
Na koniec o. Kotlewski sięgnął do literatury współczesnej, cytując fragmenty „Małego Księcia”. Zwrócił uwagę, że przyjaźń głównego bohatera z lisem musiała przejść konieczny etap budowania wzajemnego zaufania.
O. Tadeusz zachęcał zgromadzonych w auli słuchaczy do wnikliwej lektury Pisma Świętego, które jest największą skarbnicą wiedzy o przyjaźni. Stwierdził, że warto obserwować relacje postaci biblijnych i próbować odnajdować ich wzorce w swoim życiu.