Marsz antyrasistowski przeszedł ulicami Warszawy.
Kilkaset osób wzięło udział w antydyskryminacyjnym marszu koalicji Zjednoczeni Przeciw Rasizmowi. W jej skład weszli m.in. Związek Nauczycielstwa Polskiego, partia Razem, partia Zieloni i Pracownicza Demokracja.
Wśród zebranych, głównie młodzieży, zbierano podpisy za publikacją wyroków Trybunału Konstytucyjnego oraz za nadaniem jednemu z warszawskich skwerów imienia Jolanty Brzeskiej, zamordowanej w niewyjaśnionych okolicznościach działaczki społecznej, zaangażowanej w obronę eksmitowanych lokatorów.
Marsz wyruszył o godz. 14 z pl. Zamkowego, a następnie przeszedł Krakowskim Przedmieściem i ul. Świętokrzyską na plac Powstańców Warszawy, a stamtąd Świętokrzyską i Nowym Światem przed Sejm przy ul. Wiejskiej. Tam spotkał się z niewielką grupą narodowców, którzy wykrzykiwali hasła o jednej Polsce i o tym, że nie chcą "wyrzutków w stolicy". Grupy oddzielał kordon policji.
Manifestację zorganizowano z okazji przypadającego 21 marca Międzynarodowego Dnia Walki z Dyskryminacją Rasową.