Bicie dzwonów i wystrzały podczas procesji rezurekcyjnych.
Dźwięk dzwonów i huk petard oznajmił mieszkańcom podwarszawskiej Podkowy Leśnej początek rezurekcji, ogłaszających dobrą nowinę o Zmartwychwstaniu Chrystusa.
Kilkaset osób przeszło ulicami wokół kościoła św. Krzysztofa, w procesji z Najświętszym Sakramentem. W honorowej asyście byli strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej, a za nimi szły również siostry zakonne i harcerki.
W zastępstwie nieobecnego, choć oczekiwanego bp. Rafała Markowskiego, uroczystą Mszę św. odprawił proboszcz ks. kanonik Wojciech Osial.
W homilii proboszcz podkreślił, że tylko w Jezusie możemy doznać prawdziwej miłości i miłosierdzia, ponieważ tylko On oddał za nas życie. Tylko On w sakramencie pokuty zstępuje do odchłani naszych grzechów i nas z nich podnosi, obiecując życie wieczne.
Nawiązując do ostatnich krwawych zamachów terrorystycznych na Zachodzie Europy, ks. Osial zaznaczył, że kraje, gdzie kościoły stoją są zamykane albo przeznaczane na cele inne niż sakralne, gdzie dozwolone jest zabijanie nienarodzonych, eutanazja, stają się łatwym łupem islamskiego fanatyzmu, bo "kultura śmierci niesie ze sobą upadek humanizmu". Ten błąd w myśleniu, zabijanie bliźnich w imię boga, jest czynem diabła, który chce wykorzystać spadek wiary mieszkańców Europy.
- Czasami układamy sobie życie tak, jakby Bóg nie istniał. Gonimy za przyjemnościami, ulegamy zachciankom, siebie stawiamy na pierwszym miejscu. To jest neopogaństwo i prowadzi do upadku cywilizacyjnego - przestrzegał ks. Wojciech Osial.
Jego zdaniem obroną przed zagrożeniem może być tylko silna, głęboka wiara, która przywróci Europie chrześcijańskie oblicze.
- Chrześcijaństwo jest odpowiedzią miłości na wszystkie rozterki i dramaty człowieka. Przynosi orędzie Jezusa miłosiernego, który pochyla się nad nędzą człowieka - podkreślił podkowiański proboszcz.