Podczas 73. miesięcznicy katastrofy smoleńskiej Jarosław Kaczyński mówił o dwóch pomnikach przy obu skrzydłach Pałacu Prezydenckiego. I o konieczności marszów Krakowskim Przedmieściem w kolejnych miesiącach i latach.
- Mam dzisiaj dla państwa dobre wiadomości. Powstał już komitetu budowy pomników. Mam nadzieję, że nieopodal tego miejsca: z tej i z tej strony staną w ciągu jakichś dwóch lat dwa pomniki, o które zabiegaliśmy. Dla których przychodziliśmy tutaj za miesiąc już przeszło sześć lat. Sprawa upamiętnienia zostanie otwarta. Pomimo, że różnego rodzaju tablic pomników jest w Polsce wiele, te warszawskie otworzą drogę do kolejnych. Musimy o tej wielkiej tragedii pamiętać. Musimy pamiętać o pierwszym prezydencie, który wysoko podniósł sztandar wolnej, niepodległej i godnej Polski. A takim prezydentem był Lech Kaczyński - powiedział Jarosław Kaczyński podczas 73. miesięcznicy katastrofy smoleńskiej.
Prezes Prawai Sprawiedliwości podkreślił też, że dobrą wiadomością jest śledztwo, "prawdziwe i na poważnie" oraz komisja powstała dzięki Antoni Macierewiczowi. - Mam nadzieję, że licząc czas naszym marszami, niewiele ich minie, gdy usłyszymy przynajmniej wstępny zarys prawdy o tym, co się zdarzyło. I to będzie w dziejach naszego narodu wielki dzień - mówił J. Kaczyński. - Ale musimy pamiętać, że zwycięstwa nie przychodzą łatwo, że często bywają nietrwałe i dlatego musimy iść dalej. Musimy tu być za miesiąc, za dwa za trzy, za rok, a nawet za ileś tam lat. Musimy, bo zawsze będą ci, którzy prawdzie się sprzeciwiają - dodał.