W Wigilię Zesłania Ducha Świętego kard. Kazimierz Nycz udzielił święceń diakonatu ośmiu alumnom. Uroczystość odbyła się w kościele seminaryjnym pw. Wniebowzięcia NMP i św. Józefa Oblubieńca.
- Zstąpi Jego Duch na ośmiu naszych braci i przez nich będzie chciał odnowić oblicze ziemi. Musimy mieć siły żeby przemieniać ten świat na bardziej jezusowy - mówił ksiądz rozpoczynający uroczystość.
Dodał, że Bóg posługuje się ludźmi w przedziwny, nieoczekiwany przez nich sposób. Taką posługą jest także diakonat, który jest mocnym zobowiązaniem wobec Kościoła. - Módlmy się aby ich serca zawsze były wierne Panu - prosił kapłan zgromadzonych w świątyni wiernych.
W czasie homilii kard. Nycz tłumaczył przyszłym diakonom, na czym będzie polegać ich posługa. Stwierdził, że jest niezwykle ważna w obliczu wyzwań, stojących przed Kościołem we współczesnym świecie.
- Będziecie wykonywać Wasze powołanie, żyjąc w celibacie. Będziecie służyć Bogu i ludziom, przyczyniając się do ich duchowego odrodzenia - mówił kard. Nycz.
Pomimo licznych przeciwności, namawiał alumnów aby nie poddawali się w codziennej walce. - Nie dajcie odebrać sobie nadziei płynącej z Ewangelii. Głoście ją innym! - zachęcał kandydatów celebrans.
Kardynał każdemu z osobna nakładał ręce na głowy. W milczeniu przyjmowali święcenia. Po obrzędzie nowi diakoni otrzymali dalmatyki. W czasie uroczystości przyrzekali wierność Ewangelii, leżeli przed ołtarzem. Odśpiewując litanię, modlili się za nich wszyscy wierni zgromadzeni w kościele.
Dwóch z nowo wyświęconych diakonów asystowało kard. Nyczowi w sprawowaniu Eucharystii.
Nowych diakonów i neoprezbiterów wyświęcono też w innych diecezjach: