Dyrekcja Instytutu „Pomnik - Centrum Zdrowia Dziecka” oraz przedstawicielki pielęgniarek wznowili rozmowy na temat podwyżek. Pielęgniarki w ramach strajku odeszły we wtorek rano od łóżek małych pacjentów.
Dyrekcja Instytutu „Pomnik - Centrum Zdrowia Dziecka” oraz przedstawicielki pielęgniarek zatrudnionych w tym specjalistycznym szpitalu pediatrycznym wznowiły rozmowy na temat podwyżek.
Pielęgniarki w ramach strajku odeszły we wtorek rano od łóżek małych pacjentów. Protest nie był prowadzony na oddziałach anestezjologii i intensywnej terapii oraz na oddziałach neonatologii, patologii i intensywnej terapii noworodka.
Dyrekcja szpitala nie zdecydowała o ewakuacji szpitala; do domu wypisano kilkudziesięciu pacjentów.
Instytut poinformował, że w związku z trwającym strajkiem pielęgniarek i położnych w IPCZD praca poradni ograniczona jest do porad lekarskich. Większość procedur pielęgniarskich nie jest wykonywana.
„W przypadku wątpliwości prosimy o kontakt telefoniczny z sekretariatem poradni” - radzi Instytut na swojej stronie internetowej.
Pielęgniarki przekonują, że w IPCZD jest ich coraz mniej bo zarobki są niekonkurencyjne. Średnia płaca pielęgniarki w instytucie to - jak podaje dyrekcja - wraz z dodatkami 4,9 tys. zł brutto; zależy ona m.in. od stażu pracy i specjalizacji. Pielęgniarka bez doświadczenia w instytucie otrzymuje płacę zasadniczą w wysokości ok. 2,5 tys. brutto, a po okresie próbnym również dodatki.
Pielęgniarki protestują, bo dostały 200 z obiecanych 400 zł podwyżki. Dyrektor IPCZD Małgorzata Syczewska podkreślała, że pierwsza transza w ramach ogólnokrajowych wzrostów wynagrodzeń pielęgniarek w wysokości 400 zł została wprowadzona do podstawy wynagrodzenia; druga transza w takiej samej wysokości zostanie uruchomiona we wrześniu br.
Kolejne dwie podwyżki o 400 zł nastąpią do 2018 r.
Władze Instytutu podkreślają, że choć sytuacja szpitala poprawia się to wciąż jego zadłużenie wynosi ok. 300 mln zł. Dyrekcja placówki zwraca uwagę, że nierealizowanie kontraktów z powodu strajku może spowodować zapaść finansową, a także obniżenie zaufania do placówki.
Podczas wtorkowych rozmów Małgorzata Syczewska podkreślała, że porozumienie jest możliwe, pod warunkiem, że wszyscy będą liczyć się z możliwościami CZD. Pielęgniarki przekazały, że dyrekcja zaproponowała 60 zł w formie premii. Magdalena Nasiłowska, przewodnicząca Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych przy IPCZD, nie chciała odpowiedzieć na pytanie, jaka kwota usatysfakcjonowałaby pielęgniarki, ale zaznaczyła, że oczekują podwyżki do podstawy wynagrodzenia, a nie premii.
Ministerstwo zdrowia liczy na szybkie zakończenie konfliktu; apelowało - podobnie jak władze placówki - o zmianę formy protestu na taką, która nie będzie negatywnie wpływać ani na bezpieczeństwo pacjentów, ani sytuację finansową szpitala. Sytuację małych pacjentów w instytucie monitoruje Rzecznik Paw Dziecka.
W połowie grudnia 2015 r. minister skarbu państwa pozytywnie rozpatrzył wniosek CZD dotyczący udzielenia 100 mln zł pożyczki. Została ona uruchomiona w styczniu 2016 r. z Funduszu Restrukturyzacji Przedsiębiorców. Obecnie zobowiązania ogółem placówki wynoszą 336 mln zł, w tym zobowiązania wymagalne - 23 mln zł (stan na koniec I kwartału 2016 r.).
IPCZD jest jednym z największych specjalistycznych szpitali pediatrycznych w Polsce. Centrum realizuje świadczenia zdrowotne dla dzieci i młodzieży z zakresu lecznictwa szpitalnego, ambulatoryjnego oraz rehabilitacji.
Jak poinformowała dziennikarzy przed godz. 11 przewodnicząca Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych przy IPCZD Magdalena Nasiłowska, wciąż nie osiągnięto porozumienia.