0m 59s

300 zgłoszeń w dwie godziny

Warszawska straż pożarna miała pełne ręce roboty po piątkowej nawałnicy. Wskutek silnego wiatru zginął operator dźwigu pod Zakroczymiem.

Tomasz Gołąb

|

17.06.2016 21:09GOSC.PL

dodane 17.06.2016 21:09
0

Ponad 300 zgłoszeń otrzymali warszawscy strażacy po popołudniowej nawałnicy, która przetoczyła się przez Warszawę.

 Przewrócone drzewa zablokowały trasy tramwajowe i ulice. Przy Ogrodzie Saskim drzewo przewróciło się na trakcję, blokując ruch w obu kierunkach. Na Wisłostradzie i na Wybrzeżu Kościuszkowskim leżące na jezdni drzewa spowodowały spore utrudnienia. Podobnie na ul. Emilii Plater i przy ul. Przechodniej, gdzie drzewo spadło na samochody.

Między Zakroczymiem i Płockiem, w miejscowości Załuski, z powodu nawałnicy zginął operator budowlanego dźwigu, na który przewrócił się fragment ściany.

Ostrzeżenie przed silnym wiatrem, intensywnymi ulewami i gwałtownymi burzami wydał Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Władze miasta apelowały do mieszkańców Warszawy o zachowanie szczególnej ostrożności podczas burzy, usunięcie nieprzytwierdzonych przedmiotów z balkonów i nieparkowanie samochodów pod drzewami.

1 / 1
oceń ten artykuł
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5