Mszą św. w sanktuarium na Siekierkach rozpoczęła się 28. Międzynarodowa Parafiada Dzieci i Młodzież. Bierze w niej udział 1,5 tys. uczestników z Litwy, Łotwy, Białorusi, Rosji, Ukrainy, Niemiec, Słowacji i Polski.
Bożena Steckiewicz z Białorusi bez Parafiady nie wyobraża sobie wakacji. - Przyjeżdżałam tu jako uczestnik, później jako opiekun, teraz jestem wolontariuszem - wylicza. Wciągnęła ją rodzinna atmosfera i ludzie. - Tu poznałam najlepszą przyjaciółkę, tu nawiązałam relacje, które trwają do dziś, a przebywanie z młodzieżą z różnych kultur sprawiło, studiuję teraz kulturoznawstwo - cieszy się. Dlatego tym bardziej, jako dorosła już osoba chce pomóc w organizacji tego przedsięwzięcia - jest wolontariuszem w biurze prasowym Parafiady.
Międzynarodowa Parafiada Dzieci i Młodzieży odbywa się po raz 28. Zainaugurowała ją Msza św. w sanktuarium Matki Bożej Nauczycieli Młodzieży na Siekierkach. Wzięło w niej udział 1,5 tys. dzieci, które na rozgrywki przyjechały z ośmiu krajów: Litwy, Łotwy, Białorusi, Rosji, Ukrainy, Niemiec, Słowacji i Polski.
Uroczystej Eucharystii przewodniczył bp pomocniczy archidiecezji warszawskiej Rafał Markowski.
- To niezwykle wymowne, gdy w dniu rozpoczęcia 28. Międzynarodowej Parafiady Dzieci i Młodzieży, Chrystus przytacza nam jedną najpiękniejszych przypowieści - przypowieść o miłosiernym Samarytaninie, przypowieść o ludzkim cierpieniu, samotności i ludzkiej obojętności. I wreszcie przypowieść o miłości, która nie zna granic, nie zna przeszkód i zawsze jest gotowa poświęcić się - zauważył.
Kaznodzieja zwrócił uwagę, że dzisiejszy świat - pełen niezwykłych osiągnięć, to także świat, w którym grozi nam niezwykła ludzka obojętność rodząca samotności.
- I nie chodzi tu tylko o wielki problem emigrantów i uchodźców, ale o obojętność, jaką możemy spotkać na ulicy, jaka może przejść przez próg naszego domu. To jest samotność, która może dotknąć ludzi żyjących we wspólnocie miłości w rodzinie - przestrzegał biskup.
I wskazał lekarstwo. - To miłość miłosierna Chrystusa, której obrazem jest Samarytanin. To jest fenomen miłości, jaką papież Franciszek przypomina nam w Roku Jubileuszu Miłosierdzia - powiedział.
Na zakończenie, biskup Markowski zachęcił, by być świadkami takiej miłości, "bo tylko ona może przezwyciężyć ludzkie podziały, niechęć i sprawić, by nikt nigdy nie czuł się samotny”.
Koncert zespołu TGD na rozpoczęciu Parafiady Agata Ślusarczyk /Foto Gość Po liturgii nastąpiła ceremonia otwarcia 28. Międzynarodowej Parafiady Dzieci i Młodzieży. Zapalony został także parafiadowy znicz. Następnie przed kościołem organizatorzy przygotowali piknik z atrakcjami i koncert zespołu Trzecia Godzina Dnia.
Parafiada to ruch zapoczątkowany przez o. Józefa Jońca. W skrócie określają ją trzy słowa "stadion-teatr-świątynia”. - Wierzymy, że młodzież, która rozwija się wszechstronnie czy to na stadionie, czy na deskach teatru czy w relacji z Bogiem, staje się mądrymi, szczęśliwymi ludźmi - mówi al. Adam Ligęza, rzecznik prasowy Parafiady.
Sport na Finałach Parafiady to 13 różnych dyscyplin w 17 konkurencjach sportowych m.in. pchnięcie kulą, strzelectwo i biathlon letni, szachy, ringo.
Filar świątyni to możliwość spotkania się z rówieśnikami i doświadczenia wspólnoty wiary wśród ludzi z różnych krajów, poprzez codzienną Mszę Święta oraz wspólne wieczory modlitewne.
- W tym roku mamy wyjątkowy program kulturalny. W naszym miasteczku parafiadowym powstanie wioska pierwszych Piastów Mieszka I i Dobrawy, jest to nawiązanie do rocznicy Chrztu Polski i wokół tego tematu będzie skupiony cały teatr i propozycje kulturalne na Parafiadzie - mówi rzecznik.
Organizatorzy starają się iść także z duchem czasu. Dla uczestników przygotowali m.in. Escape Room - grę o historycznej tematyce złamania kodu Enigmy. Podczas pobytu w Warszawie młodzież z różnych stron świata zobaczą najciekawsze zakątki Warszawy, w tym stołeczne muzea, Zamek Królewski, telewizję, Centrum Nauki Kopernik, zoo czy Parlament.
Parafiadowe rozgrywki potrwają do 15 lipca. Zakończy je Msza św. w Świątyni Opatrzności Bożej odprawiona przy grobie o. Józefa Jońca SP. Dla wielu uczestników i osób związanych z Parafiadą był to wzór pięknego człowieczeństwa. - Mimo zmęczenia zawsze się uśmiechał, dla każdego miał ciepłe słowo i naturalną miłość. Był człowiekiem z klasą. Dzięki niemu nauczyłam się budowania dobrych relacji z innymi - mówi Małgorzata Urbańska z Zespołu ds. Reprezentacji Zagranicznych.
- Parafiada się zmienia. Cały czas staramy się iść z duchem czasu, zachowując ideę o. Jońca - dodaje.