Plac Piłsudskiego wypełniły wszystkie narody i odnowiły oblicze tej ziemi. Jakby spełniła się po raz kolejny modlitwa św. Jana Pawła II.
Gdy cały plac Piłsudskiego śpiewał hymn Światowych Dni Młodzieży, ze sceny „wylały się” dwa promienie, jak na obrazie Jezusa Miłosiernego, spływając na kolorową mozaikę młodych ze wszystkich zakątków świata. Wielkim koncertem na 200 chórzystów i gwiazdy stolica przywitała kilkanaście tysięcy pielgrzymów, zdążających na ŚDM do Krakowa. – Żeby tam dojechać, musicie iść w górę Wisły, pod prąd, do źródła, jak uczył nas święty Jan Paweł II – mówił do młodych abp Henryk Hoser, witający pielgrzymów wraz z kard. Kazimierzem Nyczem i prezydent Warszawy Hanną Gronkiewicz-Waltz. Hiszpanie, którzy ulokowali się najbliżej sceny, próbowali swoich sił ze Zbigniewem Wodeckim, śpiewając „Amazing Grace”, którą John Newton napisał po swoim nawróceniu. Śpiewali „Hallelujah” Leonarda Cohena z Natalią Szroeder i chórem Gaudium Uniwersytetu Wrocławskiego. Za pulpitem dyrygenckim stanęli: Radosław Labahua oraz Piotr Rubik, który rozgrzewał wielotysięczną widownię swoimi kompozycjami w myśl tytułu koncertu: „Wiara. Nadzieja. Miłość”. Pielgrzymi usłyszeli ilustrowaną m.in. „Snem o Warszawie”, „Warszawo ma” czy „Warszawskim dniem” historię stolicy: o latach wojny, powstaniu z 1944 r. i jej odbudowie. Wtedy też padły pamiętne słowa homilii papieskiej, wypowiedziane w 1979 r. kilkadziesiąt metrów obok. Nie mogło tego wieczoru zabraknąć też ukochanej przez Jana Pawła II „Barki” ani hymnu Światowych Dni Młodzieży z 1991 r., ułożonego przez o. Jana Górę. – Czujemy się młodo, to najważniejsze – mówiły starsze panie, siostry Teresa Kossakowska i Elżbieta Majkowska. Obie na własne uszy słyszały modlitwę Ojca Świętego przed 37 laty o zstąpienie Ducha Świętego i odmianę oblicza tej ziemi. – Teraz młodzi będą ją odmieniać. Oni i ich wiara są dla nas nowym powiewem Ducha Świętego – mówiły.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.