Trzeci etap prac archeologiczno- -ekshumacyjnych na Powązkach Wojskowych będzie dużo trudniejszy niż poprzednie.
Zespół naukowy pod kierunkiem prof. Krzysztofa Szwagrzyka w połowie września wraca na Łączkę. – Musimy kopać znacznie głębiej. Będziemy pracować pod grobami z lat 80. Oznacza to, że nie znajdziemy całych szkieletów, bo te zostały zniszczone przy budowie nagrobków, tylko pojedyncze kości – tłumaczy prof. Szwagrzyk, wiceprezes IPN. Ekshumacje mają pomóc zidentyfikować ciała zabitych w więzieniu na Rakowieckiej w latach 40. i 50. Było ich prawie 300, z czego do tej pory udało się odnaleźć szczątki 202. Być może jesienne badania na Powązkach wskażą, gdzie spoczywa gen. Emil Fieldorf, rtm. Witold Pilecki czy ppłk Łukasz Ciepliński.
Subskrybuj i ciesz się nieograniczonym dostępem do wszystkich treści