Jarosław Jóźwiak: "Stałem się zakładnikiem walki politycznej wymierzonej przeciw prezydent stolicy Hannie Gronkiewicz-Waltz". Razem z nim stanowisko stracił wiceprezydent Jacek Wojciechowicz.
"Stałem się zakładnikiem walki politycznej wymierzonej przeciw prezydent stolicy Hannie Gronkiewicz-Waltz; w czwartek rano oddałem się do jej dyspozycji - napisał w oświadczeniu Jarosław Jóźwiak. Gronkiewicz-Waltz przyjęła jego rezygnację z funkcji wiceprezydenta, zastąpi go Witold Pahl.
Prezydent Warszawy zwolniła także Jacka Wojciechowicza, który pełnił funkcję wiceprezydenta od 2006 r.
- Odwołuję Jacka Wojciechowicza ze względu na słabe wyniki inwestycyjne. Przekazuję je do kompetencji Michała Olszewskiego, który zajmuje się funduszami unijnymi - zaznaczyła Hanna Gronkiewicz-Waltz.
Jóźwiak jako wiceprezydent stolicy odpowiadał w ratuszu m.in. za sprawy reprywatyzacji.
"Widząc, że stałem się zakładnikiem walki politycznej wszystkich stron konfliktu, wymierzonej przeciwko pani prezydent Hannie Gronkiewicz-Waltz, dziś rano oddałem się do jej dyspozycji" - napisał Jóźwiak w oświadczeniu, które zamieścił m.in. na Twitterze.
Podkreślił, że w czwartek kończy swoją blisko 10-letnią przygodę z samorządem warszawskim, a Warszawa przez ostatnie lata była jego ukochanym miastem "w chwilach radosnych i chwilach trudnych, katastrofy smoleńskiej, powodzi w 2010 r. czy pożaru mostu (Łazienkowskiego - PAP)".
"Muszę to przyznać, jestem pracoholikiem zakochanym w swojej pracy, pracy, w której na co dzień zmienialiśmy rzeczywistość wokół nas. Dziś z podniesionym czołem mogę spacerować po mieście i z dumą patrzeć na Fontanny Multimedialne, Veturilo czy Trakt Królewski i wiedzieć, że mam w tym swoją cegiełkę. Szczególnie dumny jestem z budżetu partycypacyjnego, mojego dziecka, który dał realny wpływ mieszkańcom na podejmowane decyzje. Cieszy każde centrum lokalne, które powstało i animuje lokalną społeczność" - napisał Jóźwiak.
Przypomniał, że za kilka dni wejdzie w życie tzw. "mała" ustawa reprywatyzacyjna. "Miałem okazję pracować nad nią na każdym etapie - od projektu, poprzez obronę jej na posiedzeniu plenarnym Senatu, komisjach sejmowych a na koniec występując w imieniu tysięcy warszawiaków zagrożonych zwrotami, w imieniu interesu publicznego, przed Trybunałem Konstytucyjnym" - podkreślił.
Jóźwiak podziękował wszystkim współpracownikom, z którymi wspólnie przez ostatnie lata zmieniali Warszawę. "Tylko w drużynie mogliśmy tego dokonać. Życzę tego mojemu następcy" - napisał.
Dodał, że szczególnym momentem w jego pracy była współpraca z powstańcami warszawskimi.
"Do zobaczenia, dalej będę z wami zmieniał Warszawę, ale już w innej roli" - napisał Jóźwiak.