200 lat UW!

Na fasadzie dawnej Biblioteki na terenie kampusu głównego od prawie 1000 dni wisi licznik, odmierzający czas do wielkiego jubileuszu. Dziś się zatrzymał. Przed dawną Biblioteką pracownicy, studenci i absolwenci świętowali urodziny uniwersytetu, który powstał dokładnie 200 lat temu: 19 listopada 1816 r.  

- Taka okazja zdarza się raz na 200 lat. Dzisiaj obchodzimy święto, rocznicę założenia Uniwersytetu Warszawskiego - powiedział do zgromadzonych na dziedzińcu uczelni jej rektor prof. Marcin Pałys, krojąc olbrzymi urodzinowy tort.

Na swoje urodziny uczelnia zaprosiła szczególnie tych, którzy tego dnia również świętują swoje urodziny.  "To w sumie 130 pracowników i studentów UW. Najstarszy jubilat świętować będzie 65. urodziny. Najmłodszy skończy 18 lat, to student z zagranicy. Najwięcej jubilatów studiuje i pracuje na Wydziale Prawa i Administracji, tam urodziny obchodzą 22 osoby" - podsumowała stołeczna Alma Mater.

Z tej okazji przystrojono na fioletowo uniwersytecką bramę i główną aleję kampusu. Deszcz pokrzyżował nieco szyki. Ostatecznie jednak, z opóźnieniem odbył się pokaz fajerwerków, a na fasadzie dawnej biblioteki wyświetlono urodzinową wizualizację.

Najlepszym pracownikom naukowym oraz byłym rektorom wręczono złote i srebrne medale 200-lecia. Wieczorem w Filharmonii Narodowej odbył się galowy koncert, podczas którego po raz pierwszy wykonano utwór "Through the Looking-Glass", napisany specjalnie na 200. urodziny UW przez kompozytora Pawła Szymańskiego. 

Wydarzenia związane z obchodami jubileuszu trwają na uniwersytecie już od roku. Wśród jubileuszowych akcji znalazły się m.in. Światowy Zjazd Absolwentów, naukowe spotkania pod hasłem Odkryj UW!, regaty wioślarskie, Uniwersytecki Wehikuł Czasu, koncerty Chopin był z UW oraz jubileuszowe publikacje. 

Podczas dzisiejszej uroczystości, jej gość prof. Wojciech Nowak, rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego, wręczył prof. Marcinowi Pałysowi urodzinową kartę z życzeniami. Specjalnie na tę okoliczność napisał je kompozytor i autor tekstów Andrzej Sikorowski – do melodii swojej piosenki „Nie przenoście nam stolicy do Krakowa”.

„Na przypadek w tej materii trudno liczyć

Wszak niezmienne są od lat wyroki boskie

I choć macie uniwerek swój w stolicy

Ale adres to Przedmieście jest Krakowskie

Lecz nieważne jakie jeszcze przyjdą zmiany

I dyskusje godne znacznie lepszej sprawy

Do jednego przecież celu wciąż zmierzamy

Jedną drogą tak z Krakowa jak z Warszawy”.