Spalał się w posłudze dla innych

Żegnały go 3 stycznia tłumy wiernych, w tym wielu tych, którym posługiwał egzorcyzmami. Ale jego posługa będzie nadal trwać.

Miał wiele cech dobrego urzędnika: był pilny, solidny, pracował w kurii, później przez 15 lat był proboszczem. Wypełniał urząd nadzwyczajnie, ale we wszystkim, co robił, pokazywał, że to nie wystarczy. Pokazał, co znaczy posługa i świadectwo ojca, który swoich uczniów doprowadza do dojrzałości i samodzielności. Gdy stwierdził, że pełnienie urzędu przerasta jego siły, tysiącom ludzi posługiwał jako egzorcysta z tą samą prostotą, nigdy nie zatrzymując dla siebie sławy, jaką się cieszył – wspominał zmarłego w homilii pogrzebowej ks. dr Jan Konarski, proboszcz parafii św. Michała Archanioła, który poznał ks. Jana Szymborskiego jako dziecko.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..