Które gimnazja staną się podstawówkami, a które przekształcą się w licea? Większość katolickich placówek w stolicy już podjęła decyzję.
We wrześniu nie będzie już naboru do gimnazjów, a szóstoklasiści staną się uczniami VII klasy szkoły podstawowej. Po skończeniu 8-klasowej podstawówki wybiorą naukę w 4-letnich liceach, 5-letnich technikach lub szkołach branżowych.
Do końca marca br. samorząd musi ustalić zmiany w sieci szkół publicznych. Stosownie do potrzeb zdecyduje, czy w budynkach bądź salach pogimnazjalnych działać będzie rozszerzona o nowe roczniki podstawówka, czy też powstanie tam szkoła średnia. Szkoły niepubliczne, a takie w większości są placówki katolickie, tym wymogom nie podlegają. Większość dyrektorów już podjęła decyzję i ogłosiła nabór. Zaprasza też na spotkania informacyjne rodziców uczniów kl. I i VII szkoły podstawowej oraz I kl. liceum.
Zmiany najłatwiej będzie przeprowadzić w zespołach szkół, składających się z podstawówki, gimnazjum i liceum. W placówce prowadzonej przez siostry zmartwychwstanki na Żoliborzu równolegle z zapisami do klasy I rozpocznie się nabór uzupełniający do klasy VII. Siostry liczą jednak na to, że większość tegorocznych szóstoklasistów będzie chciała kontynuować naukę w ich podstawówce, a po jej ukończeniu, od 1 września 2019 r., wybierze prowadzone przez zmartwychwstanki liceum – już czteroletnie.
Podobnie będzie w przypadku Katolickiej Szkoły Podstawowej nr 112 i Liceum Ogólnokształcącego Przymierza Rodzin im. Jana Pawła II na Ursynowie. W wolskich placówkach Federacji Sodalicji Mariańskich, przy ul. Ogrodowej, sytuacja nie jest rozstrzygnięta.
– Skupiamy się na zreorganizowaniu szkoły podstawowej, co do liceum jeszcze się zastanawiamy – mówi Grzegorz Baran, prezes Zarządu Federacji Sodalicji Mariańskich w Polsce.
Z naborem wstrzymało się w tym roku śródmiejskie Liceum im. Cecylii Plater-Zyberkówny. W miejsce wygaszanego gimnazjum, uczniom klas VI proponuje kontynuację nauki, prowadząc też nabór dodatkowy do kl. VII dwóch podstawówek: męskiej i żeńskiej.
Podstawówki, które działają w tych samych budynkach co likwidowane gimnazja, bez trudu znajdą miejsce dla nowych roczników. Tak stanie się np. przy ul. Smoleńskiego 31, w szkołach prowadzonych przez siostry Najświętszego Imienia Jezus czy u pijarów na Siekierkach. W Katolickim Zespole Edukacyjnym im. ks. Piotra Skargi, przy ul. Bema, dla niektórych rodziców zmiana może być trudna. Gimnazjum było szkołą publiczną, więc bezpłatną, a za naukę w prywatnej szkole podstawowej będą musieli zapłacić czesne.
– Kiedy ostatni rocznik gimnazjalistów opuści mury szkoły, ponownie złożymy wniosek o przekształcenie szkoły podstawowej w publiczną – mówi ks. dr Sylwester Jeż, dyrektor Zespołu na Woli.
Bielański Zespół Szkół Przymierza Rodzin nr 3 wykorzystuje reformę edukacji do rozszerzenia swojej oferty. – Biorąc pod uwagę doświadczenia naszych szkół gimnazjalnych, dla uczniów uzdolnionych matematycznie otworzymy kl. VII z autorskim programem nauczania tego przedmiotu. Druga klasa na tym poziomie będzie miała rozszerzone nauczanie języka angielskiego. Myślimy też o utworzeniu trzeciej klasy – mówi dyrektor Mirosława Piasecka-Galas.
W przeciwieństwie do bielańskiej, mokotowska podstawówka Przymierza Rodzin ma problem lokalowy. Nie zmieści dwóch dodatkowych roczników w budynku przy ul. Racławickiej 14, za to będą pustoszały pomieszczenia w jej gimnazjum przy ul. Wąwozowej na Kabatach.
– Intensywnie szukamy nowego lokum. Zdajemy sobie sprawę, że umieszczenie klas VII i VIII na Kabatach nie będzie dogodne dla rodziców – przyznaje Barbara Mrzygłód-Labińska, wicedyrektor Gimnazjum Nr 2 Przymierza Rodzin.
Brak miejsca dla VII i VIII klas to zmartwienie wielu dyrektorów podstawówek. – Prowadzimy 9 oddziałów i nie mamy wolnych sal. Staramy się pozyskać dodatkowy budynek, do którego mogłyby się przenieść zerówki i najmłodsze klasy szkolne – mówi Przemysław Kowalczyk, dyrektor Katolickiej Szkoły Podstawowej nr 109 na Bielanach.
– Dużym wyzwaniem będzie rozwój liceów ogólnokształcących bez gimnazjów – mówi s. Maksymiliana Wojnar z Rady Szkół Katolickich.
Młodzież wybiera liceum pod kątem przygotowania do matury i kierunku przyszłych studiów. Do tej pory gimnazja były niejako zapleczem wielu liceów. Teraz szkoły średnie same będą musiały zadbać o kandydatów, o utrzymanie wysokiego poziomu i miejsca w stołecznym rankingu. Licea, już bez gimnazjów, pozostaną na Dewajtis 3 (prowadzone przez Centrum Edukacyjne Archidiecezji Warszawskiej) i przy ul. Czerniakowskiej 137 (u sióstr nazaretanek).