Twardziel na Wrzecionie

Tim Guénard został porzucony przez matkę, kiedy miał trzy lata. Ta przywiązała go do słupa jednej z polnych dróg i odeszła. Nad ranem zziębniętego i wystraszonego chłopca znalazła policja. Oddano go w ręce agresywnego, uzależnionego od alkoholu ojca. Ten znęcał się nad nim bezlitośnie. W dniu piątych urodzin ojciec pobił go tak mocno, że Tim ledwie przeżył.

Został bokserem i mistrzem Francji. – Wiecie, dlaczego wygrywałem? Bo na ringu zamykałem oczy i wyobrażałem sobie, że katuję ojca - wspomina Francuz.

W Paryżu spotkał jednak niezwykłego księdza. Ojciec Thomas Philippe, łagodny, uśmiechnięty kapłan, współzałożyciel wspólnoty Arka (razem z Jeanem Vanierem) zaczął opowiadać bokserowi o szalonej miłości Boga. – Na całe szczęście spotkałem człowieka wierzącego w żywego Boga – mówił Tim dziennikarzowi GN.

- Słuchałem łagodnych słów księdza i zastanawiałem się: po co? Przecież on w kółko ględzi o tym samym. Trwało to bardzo długo. Później uświadomiłem sobie, że to jest jak młot, który kuje żelazo. I choć na pozór wydaje się, że nic się nie dzieje, żelazo pęka. To powolny proces. Dziś wiem jedno: warto przebaczyć. Nawet jeśli nie usłyszysz „dziękuję”. Widzieliście kiedyś rolnika, który jednego dnia sieje, a drugiego zbiera? Nie czekajcie na „dziękuję”. Bałem się, że moja przeszłość może bardzo poranić moje małe dzieci. Tymczasem okazało się, że modlitwa wszystko przełamała. Bardzo je kocham. Całą czwórkę! - mówi bokser.

- Wysłuchanie świadectwa Tima może odmienić nasze życie, uczynić je prostszym, radośniejszym czy też bardziej świadomym. To szansa na odnalezienie cząstki siebie w rozmaitości wygranych zmagań drugiego człowieka. Na pewno nasze serce napełni się nadzieją, siłą wiary i mocą przebaczenia - mówi ks. Mikołaj Dobosz, zapraszając na spotkanie 15 marca o godz. 19 do parafii Niepokalanego Poczęcia NMP na Wrzecionie (ul. Przy Agorze 9).

Tim Guénard we wzruszający sposób daje on dowód siły i potęgi działania, gdy uwierzy się w miłość. Gdy poczuje się i pozwoli na miłość Opatrzności wtedy można wszystko – uwolnić się od nałogów, od przekleństwa życia jako niechciane, bite i porzucone dziecko, od bycia przestępcą spędzającego młodość w więzieniu czy alkoholika pogrążającego się w nałogu.

- To twardziel o pięknym sercu. Spotkanie z nim jest inspiracją do odnalezienia samego siebie - dodaje ks. Mikołaj Dobosz, przypominając, że Wyższe Seminarium Duchowne w Warszawie przygotowało niedawno biograficzną sztukę "Silniejszy od nienawiści", bazując na autobiografii Tima.

Po spotkaniu będzie możliwość zakupienia książki oraz otrzymania dedykacji.