Bóg wydobył mnie z samego dna, choć wcale o to nie prosiłem. Przyszedł, gdy byłem krok od śmierci – mówi Romuald Kłos, były bezdomny, alkoholik i dowódca żołnierzy rzymskich w filmie „Pasja”.
Wmojej rodzinie do kościoła się nie chodziło. Ojciec wyrzucił Boga z naszego życia. Byłem ochrzczony, bo babcia nalegała. Dobrze radziłem sobie w szkole, jeździłem na olimpiady. Odnosiłem też sukcesy w sporcie. Studiowałem w Szczecinie. Zakochałem się i wziąłem cywilny ślub. Urodziła nam się Marysia. Otworzyłem prywatną firmę. Zatrudniałem czterech pracowników. Nie stroniłem jednak od kieliszka. W małżeństwie zaczęło się psuć.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.