Marzę o roli św. Pawła

Bóg wydobył mnie z samego dna, choć wcale o to nie prosiłem. Przyszedł, gdy byłem krok od śmierci – mówi Romuald Kłos, były bezdomny, alkoholik i dowódca żołnierzy rzymskich w filmie „Pasja”.

wysłuchała Agnieszka Kurek- -Zajączkowska

|

Gość Warszawski 13/2017

dodane 30.03.2017 00:00
0

Wmojej rodzinie do kościoła się nie chodziło. Ojciec wyrzucił Boga z naszego życia. Byłem ochrzczony, bo babcia nalegała. Dobrze radziłem sobie w szkole, jeździłem na olimpiady. Odnosiłem też sukcesy w sporcie. Studiowałem w Szczecinie. Zakochałem się i wziąłem cywilny ślub. Urodziła nam się Marysia. Otworzyłem prywatną firmę. Zatrudniałem czterech pracowników. Nie stroniłem jednak od kieliszka. W małżeństwie zaczęło się psuć.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy