Jak resort kultury PIW ratował

Czyli nowy rozdział w historii legendarnego wydawnictwa.

Po latach zaniedbań i groźby likwidacji Państwowy Instytut Wydawniczy ma szansę odzyskać dawny blask. Wszystko za sprawą Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, które w styczniu tego roku przekształciło oficynę w instytucję kultury. - Wierzę, że dzięki powrotowi do najlepszych tradycji PIW-u, uda nam się przywrócić wydawnictwu dawny prestiż – mówi mianowany na dyrektora PIW 20 marca tego roku dr Łukasz Michalski.

Klub Interesującej Książki, Biografie sławnych ludzi czy Biblioteka Myśli Współczesnej znana szerzej jako Plus Minus Nieskończoność to zaledwie trzy z wielu interesujących serii wydawniczych Państwowego Instytutu Wydawniczego, którego publikacje znajdziemy na półce każdego polskiego inteligenta. Dlatego tym bardziej cieszy fakt, że za sprawą Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego od lat borykająca się z wieloma problemami placówka ma szansę nie tylko przetrwać, ale stać się na powrót ważnym rodzimym ośrodkiem literackim.

Nowo mianowany przez ministra kultury i wicepremiera Piotra Glińskiego dyrektor PIW-u dr Łukasz Michalski przedstawił szereg zaniedbań, które w ciągu ostatnich lat dotknęły wydawnictwo – należy tu wymienić chociażby bankructwo i wielomilionowe zadłużenie oficyny, która jeszcze przecież do 1989 r. obok Wydawnictwa Literackiego i Czytelnika uchodziła za najważniejszą polską oficynę literacką. Do tego dochodzą zniszczenia zbiorów wydawnictwa – obecnie trwa proces defumigacji (odkażania zbiorów), gdyż przebywanie w PIW-owskiej bibliotece zagrażało już nie tylko zdrowiu, ale nawet życiu. Ponadto w wyniku decyzji ministerstwa Skarbu Państwa z 2010 r. o likwidacji PIW-u, wydawnictwo straciło cenne prawa autorskie, które przez lata budowały jego prestiż.

Trzy lata temu powstał społeczny Komitet Ratowania Państwowego Instytutu Wydawniczego, który w 2015 r. skierował do ówczesnego ministra Skarbu Państwa Włodzimierza Karpińskiego apel o wykreślenie PIW-u z wykazu przedsiębiorstw państwowych postawionych w stan likwidacji. Tego samego roku minister skarbu Andrzej Czerwiński uchylił decyzję o likwidacji. Pewna poprawa nastąpiła rok temu, gdy PIW przekształcono w spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością, której szefowała Wioleta Mikołajewska - w tym czasie udało się zatrzymać proces bankructwa i dalszego rozpadu firmy: PIW trwał, lecz na bardzo marnym merytorycznie i finansowo poziomie. W bardzo trudnych warunkach wydano jednak kilkanaście kolejnych tytułów. Prawdziwy przełom przyszedł w styczniu tego roku, kiedy MkiDN sfinalizowało proces przekształcenia PIW w instytucję kultury.

- Ta transformacja to pewien przywilej, ale i misja. Z racji finansowania przez resort kultury PIW nie będzie wydawnictwem komercyjnym, będziemy odwoływać się do najlepszych tradycji wydawnictwa tak, by przywrócić mu dawny prestiż – mówi dr Łukasz Michalski.

Z planów, które zdradził nowy zarząd PIW wynika, że jego działania mają na celu nie tylko zminimalizowanie konsekwencji wieloletnich zaniedbań placówki, ale wysoko postawione cele wydawnicze – jeszcze w tym roku władze PIW chcą wydać około 40 pozycji, rozliczyć się z wierzycielami, a także przywrócić placówce dawne miano jednego z najważniejszych ośrodków literackich w Polsce: - Docelowo chcielibyśmy stworzyć przy Państwowym Instytucie Wydawniczym przestrzeń do dyskusji literackich i ścierania się różnych poglądów – tłumaczy nowy dyrektor PIW.

 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..
TAGI: