W katedrze polowej pamiętano o zmarłych w katastrofie smoleńskiej.
- Wasze domy były współczesną Betanią, w której podobnie jak Łazarza, opłakiwano śmierć najbliższych - mówił podczas wieczornej Mszy św. w katedrze polowej ordynariusz Wojska Polskiego bp Józef Guzdek. We Mszy św. wspominano tragicznie zmarłych prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego, jego małżonkę, członków delegacji, m.in. wojskowych i załogę samolotu, który 10 kwietnia 2010 roku rozbił się na lotnisku pod Smoleńskiem.
Wracając do wydarzeń sprzed siedmiu lat bp Guzdek podkreślał, że wtedy wielu uświadomiło sobie przestrogę św. Pawła Apostoła, że nikt nie zna dnia ani godziny, kiedy stanie przed trybunałem Boga.
Biskup polowy powiedział, że krewni i przyjaciele ofiar katastrofy smoleńskiej wciąż noszą w swoim sercu żal, że wyjaśnianie przyczyn tej tragedii nieustannie się opóźnia. Mają wiele pytań, na które nikt nie chce udzielić im odpowiedzi. Bolesne są kolejne informacje o zamianie ciał. - Na żadne z tych pytań nie otrzymamy odpowiedzi w świątyni. Tym powinni zająć się specjaliści. Ale to tutaj słowo Boże mobilizuje nas i wzywa do czujności i nieustannej gotowości na ostateczne spotkanie z Bogiem. Weźmy sobie głęboko do serca słowa przestrogi zapisane na kartach Ewangelii: „Niech będą przepasane biodra wasze i zapalone pochodnie! (…) bądźcie gotowi, gdyż o godzinie, której się nie domyślacie, Syn Człowieczy przyjdzie” - zachęcał ordynariusz wojskowy.
We Mszy św. uczestniczyli członkowie rodzin bp. Tadeusza Płoskiego i ks. płk. Jana Osińskiego, którzy spoczywają w krypcie katedry. Obecni byli gen. broni Leszek Surawski, Szef Sztabu Generalnego WP, gen. dyw. Jarosław Mika, dowódca Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych i gen. dyw. Sławomir Wojciechowski, dowódca Operacyjny Rodzajów Sił Zbrojnych.