Warszawscy biskupi w procesjach rezurekcyjnych z Najświętszym Sakramentem.
Biskup podkreślił, że w przeddzień Paschy, kiedy żydzi zabijali baranki, by złożyć je w ofierze dziękczynnej za wyjście z niewoli do wolności, Chrystus został zabity na krzyżu, a z Jego boku wypłynęła krew i woda. Św. Jan, który skojarzył te fakty, przypomniał jeszcze słowa Jana Chrzciciela wypowiedziane nad Jordanem: "Oto Baranek Boży, który gładzi grzechy świata". Jak zaznaczył bp. Janocha, krew Jezusa Chrystusa wybawia nas, nowy Izrael, Kościół, który nie jest już ograniczony do jednego ludu, ale obejmuje wszystkie narody.
- Wielkanoc to największe święto w dziejach kosmosu, w którym Chrystus Baranek Boży wyprowadza nowy Izrael z Egiptu grzechu i śmierci i prowadzi do domu Ojca - mówił z naciskiem duchowny. - To jest Nowy Testament, dobra nowina. Śmierć i grzech zostały pokonane.
Dlatego, jak zaznaczył biskup, chrześcijanin włączony poprzez chrzest, w śmierć i zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa, jest wezwany do tego by odrzucić w sobie starego człowieka, skupionego na sobie, starającego się podkreślić swoją pozycję, goniącego za przyjemnościami. Chrześcijanin to ktoś, który zdaje sobie sprawę, że wszystko co ma jest łaską Boga, że jego życie jest krótkie i ulotne, że jest słaby i grzeszny, a mimo to jest umiłowanym dzieckiem Boga. Świadomość tego "wyzwala z niewoli własnego ja, z lęku o zachowanie swojego znaczenia, z lęku przed śmiercią".
Żyjmy nieustannie zmartwychwstaniem - zaapelował abp Henryk Hoser, przewodnicząc w Niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego uroczystej Mszy św. rezurekcyjnej w parafii Dobrego Pasterza w Warszawie-Miedzeszynie. W homilii przypomniał, że ostatecznym celem ziemskiej wędrówki jest życie wieczne wraz z Bogiem. - Nie zapominajmy, że naszym przeznaczeniem jest niebo. Stąd wszystkie przywiązania do rzeczywistości doczesnej są względne - stwierdził abp Hoser.
Podkreślił, że zadaniem uczniów Chrystusa jest życie w oparciu o Boże Prawo. - Mamy być nowym stworzeniem wyzwolonym z grzechy. W zawiązku z tym zamiast kierować się złością, niechęcią, nienawiścią, przewrotnością czy wzbudzeniem konfliktów, szukajmy raczej dobra w drugim człowieku, nawet jeśli jest ono malutkie. Każdy bowiem człowiek został stworzony na obraz Boży i nosi w sobie Jego życie - przypomniał biskup warszawsko-praski.
Zachęcił też do nieustannego odkrywania obecności Zmartwychwstałego Pana pośród codziennego życia. - On cały czas jest z nami i możemy odnaleźć Go w Słowie Bożym, w sakramentach oraz w Duchu Świętym, którego nam udziela - tłumaczył abp Hoser.
Biskup pomocniczy diecezji warszawsko-praskiej Marek Solarczyk w wielkanocny poranek odprawił Mszę św. w kościele Najczystszego Serca Maryi na placu Szembeka w Warszawie. W homilii podkreślił, że Bóg żyje i nieustannie działa. Wystarczy tylko otworzyć się na Jego obecność. - W tak wielu różnych sytuacjach, słabościach, chorobach, a może zwyczajnie marzeniach czy tęsknotach które już się zrealizowały zostało obronione, ochronione czy wręcz odbudowane to co jest żywe, to co niesie miłość i wiarę - zachęcał do refleksji bp Solarczyk.
Podkreślił, że poprzez odważne dawania świadectwa swojej wiary człowiek niesie innym nadzieję podobnie jak 'Dzwon Zwycięscy' na oddziale onkologii w Centrum Zdrowia Dziecka, który bije kiedy młody pacjent wyzdrowieje. - Bądźmy zatem dla tych, którzy są wokół, jak ten dzwon ogłaszający zwycięstwo nad chorobą, bo oni też tęsknią by móc powiedzieć: 'Ten rozdział moje życia został zamknięty. Ruszam w nową drogę.'- zaapelował bp Solarczyk.
Przekonywał jednocześnie że przeżywając z radością i przekonaniem swoją wiarę, człowiek staje się inspiracją dla drugiego. - Uwierzmy, że inni zapragną, by ta tajemnica także w ich życiu stała się faktem – zachęcał duchowny.