W Krzemienicy biskup polowy Józef Guzdek zadał pielgrzymom WAPM zadanie.
W piątym dniu 37. Warszawskiej Akademickiej Pielgrzymki Metropolitalnej pątników zmierzających na Jasną Górę odwiedził biskup polowy J. Guzdek.
- Przyszło nam żyć w czasach, kiedy ludzie rzadziej pytają o prawdę, czasem prawdę kwestionują, uważają, że wszystko jest względne - mówił biskup w homilii, podczas porannej Mszy św. w Krzemienicy. Zachęcał do tego, żeby podczas pielgrzymkowej drogi nie tylko męczyły się nogi, ale i głowy, żeby starać się odkrywać i rozważać prawdę, przemyśleć życiowe wybory i sposób życia. Nawiązując do dzisiejszych czytań liturgicznych, przestrzegał też przed czerpaniem wzoru z ewangelicznych panien nieroztropnych, które zwracały uwagę tylko na to, co powierzchowne, widzialne, nie działały dalekowzrocznie, nie przemyślały, nie przewidziały.
- A najgorsze było to, że swoją głupotą chciały zarazić panny mądre - podkreślił biskup polowy. - W przypowieści o pannach roztropnych i nieroztropnych, Chrystus uczy nas mądrości i tłumaczy, na czym ona polega. Podkreśla, żeby nie zatrzymywać się tylko na tym, co powierzchowne.
Jako przykład roztropnego działania przywołał słowa niedawno zmarłego artysty Zbigniewa Wodeckiego, który w jednym z wywiadów powiedział, że w życiu stara czynić dobro i unikać konfliktów, bo chce iść do nieba. Biskup wspomniał też o zamordowanej w styczniu tego roku w Boliwii polskiej wolontariuszce misyjnej Helenie Kmieć. Starając się o pracę stewardessy w jednej z linii lotniczych, zapytana w ankiecie o plany życiowe wpisała: "Chcę osiągnąć niebo".
- To jest ta mądrość. Czy wszyscy czuwamy, z perspektywą kolejnego tygodnia, roku, pamiętając o tym, że nie znamy dnia ani godziny? - pytał bp Guzdek.