Znany sprzed lat spektakl teraz zobaczymy w wersji wokalnej.
Tytuł przedstawienia zaprezentowanego w Teatrze Kamienica brzmi „Dzień Świra opera/musical”. Niemal każdy z nas pamięta film Marka Koterskiego z Markiem Kondratem w roli głównej, choć od tamtej premiery minęło 15 lat. Bohater pierwowzoru, Adaś Miauczyński, w swoim proteście wobec rzeczywistości wydawał się bliski każdemu z nas. Każdemu z nas przecież w otaczającej rzeczywistości coś w mniejszym czy większym stopniu doskwierało. Nie zdobylibyśmy się jednak w żadnym razie na przeklinanie świata z taką pasją, jak czynił to Adaś Miauczyński. Mogliśmy się więc rozgrzeszyć i podłączyć do tego protestu przeciwko wszystkiemu, co nas boli, irytuje i mierzi. Tymczasem świat szedł do przodu, wcale nie we właściwym kierunku. Lata mijały, a nas ciągle coś irytowało. Tak więc „Dzień Świra” był tym, co pomagało odreagować stres. Powoli zapominaliśmy o Adasiu Miauczyńskim, aż tu nagle na afiszu zobaczyliśmy ten kultowy tytuł. Okazało się jednak, że realizatorzy postanowili zmienić formę naszego protest songu. Na muzyczną. I tak przekleństwa niezadowolonego z życia polonisty będą teraz brzmiały np. na trzy czwarte. No i naturalnie trzeba było dopasować do tego musicalu obsadę. Maciej Miecznikowski, aktor, wokalista, a nawet multiinstrumentalista, wcieli się w Adasia Miauczyńskiego.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.