Nie udało się wymazać z pamięci

Tętent koni, szczęk oręża, wybuchy bomb… – na polach Ossowa, podobnie jak 97 lat temu, wojska polskie starły się z bolszewikami. A na pobliskim cmentarzu Poległych paliły się znicze.

Joanna Jureczko-Wilk

|

Gość Warszawski 34/2017

dodane 24.08.2017 00:00
0

Eksplozje i odgłos ścierających się szabli towarzyszą okrzykom: „Bolszewicy nacierają!”, „Nasza Polsza!”. Podchodzący ukradkiem pod wsie czerwonoarmiści zostają odparci przez polskich żołnierzy, ale tylko na chwilę. Nie ustępują, po chwili znów zwarli szyki i z czerwonymi sztandarami rzucili się do boju. Płoną zabudowania, ziemia trzęsie się od wybuchów. Na murawie leżą ranni i zabici.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy