Włoch, Brazylijczyk, mieszkaniec Dominikany i trzech Polaków przyjęło święcenia diakonatu w warszawskiej bazylice archikatedralnej.
W obecności rodziny, członków wspólnot neokatechumenalnych oraz wykładowców z Archidiecezjalnego Seminarium Misyjnego Redemptoris Mater i Papieskiego Wydziału Teologicznego w Warszawie, sześciu seminarzystów przyjęło z rąk kard. Kazimierza Nycza święcenia diakonatu.
Nowymi diakonami zostali:
Jak przypomniał kard. Nycz, diakoni wywodzący się ze wspólnot neokatechumenalnych, przeszli kilkuletnie studia w seminarium misyjnym, odbyli praktykę ewangelizacyjną i wydaje się, że "po stronie ludzkiej wszystko zostało zrobione" - są dobrze przygotowani do posługi w Kościele.
A po święceniach - radość!
Joanna Jureczko-Wilk /Foto Gość
- Jest to dzień wielkiej radości, ale też niesłychanie wielkiej odpowiedzialności was, młodych ludzi za podjęte już decyzje - zwrócił się kardynał do nowo wyświęconych diakonów. - Żeby były one zobowiązaniem na całe życie, w zjednoczeniu z Chrystusem, przy rezygnacji z małżeństwa i rodziny; żeby życie w celibacie towarzyszyło wam cały czas i żeby było ono waszym świadectwem.
GALERIA ZE ŚWIĘCEŃ - TUTAJ
Nawiązując do czytań mszalnych kardynał wspomniał, że jeden z siedmiu diakonów opisanych w Dziejach Apostolskich, stał się pierwszym męczennikiem Kościoła.
- To jest znak świadectwa, na które Kościół czeka także z waszej strony. Świadectwo wiary, nadziei, miłości miłosiernej, ale też świadectwo służby. Bo być diakonem to znaczy służyć. Mocne są słowa, które padają podczas święceń: "Nie dajcie się obsługiwać". Tylko chciejcie służyć innym - mówił z naciskiem metropolita warszawski.